Prezydent Andrzej Duda odznaczył Orderami Odrodzenia Polski 37 osób, które w czasie II wojny światowej ratowały Żydów przed zagładą. Wśród nich jest mieszkająca w Stargardzie Zofia Hołub.
- Usatysfakcjonowana jestem. Prezydent się przywitał, w rękę pocałował, krzyż dał i fajnie. Powiedział, że bardzo ładnie wygladam i mi gratulował - mówi Hołub.
Kobieta prywatnie jest babcią naszego redakcyjnego kolegi Tobiasza Madejskiego. W jednym z domów na Wołyniu znalazła schowaną dwuletnią Żydówkę. Najpierw dokarmiała Sabinę Kagan, a później powiedziała o niej innej polskiej rodzinie. Ta się nią zaopiekowała.
Oprócz Hołub Order Odrodzenia Polski dostała Leontyna Leśniewicz ze Szczecina. W rodzinnym gospodarstwie w miejscowości Koczery nieopodal Drohiczyna pomaga w ukrywaniu kilkuletniej Żydówki Sary Gold.
W 1988 roku Izrael uhonorował Leśniewicz tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. Hołub dostała go w 2002 roku. Polacy ratujący Żydów stanowią największą grupę narodową wśród odznaczonych tym medalem. Do tej pory ten tytuł otrzymało blisko 7 tysięcy rodaków.
Od ubiegłego roku z inicjatywy prezydenta 24 marca, czyli w rocznicę zamordowania przez Niemców rodziny Ulmów i ukrywanych przez nich Żydów, obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
Od ubiegłego roku z inicjatywy prezydenta 24 marca, czyli w rocznicę zamordowania przez Niemców rodziny Ulmów i ukrywanych przez nich Żydów, obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.