W interesie Tomasza Grodzkiego leży, aby wyjaśnić sprawę zarzutów jakie mu są stawiane - mówił w "Rozmowie pod krawatem" szczeciński politolog, prof. Maciej Drzonek.
Reporterowi Radiu Szczecin udało się dotrzeć do osób, które twierdzą, że dały pieniądze Grodzkiemu - wtedy, gdy leczył w szpitalu w Zdunowie. Złożyły też stosowne zeznania w prokuraturze.
Zdaniem profesora z Uniwersytetu Szczecińskiego w podobnych sytuacjach - w demokratycznych krajach zachodu - politycy raczej rezygnują z działalności publicznej do czasu wyjaśnienia zarzutów. Choć - jak mówił politolog - nie ujmuje to ich prawa do obrony.
- Na razie są słowa przeciwko słowu... - zauważył prof. Maciej Drzonek.
- Duża część z tych osób jest wiarygodna w tym znaczeniu, że w odpowiednich instytucjach - w CBA i w prokuraturze - zgłosiła się i zeznała z imienia i z nazwiska - zaznaczył red. Przemysław Szymańczyk.
- Na Zachodzie tak by się to chyba nie odbywało. W Polsce mamy chyba trochę inne standardy jeśli chodzi o stawianie zarzutów i oczekiwanie zachowań od osób, którym są zarzucane jakieś działania. Jedna i druga strona powinna dążyć do tego, by ustalić stan faktyczny - powiedział prof. Drzonek.
Marszałek Senatu w swoim niedzielnym, telewizyjnym orędziu nie odniósł się do zarzutów. W poniedziałek rano w TVN24 stwierdził, że "ma czyste sumienie".
Zdaniem profesora z Uniwersytetu Szczecińskiego w podobnych sytuacjach - w demokratycznych krajach zachodu - politycy raczej rezygnują z działalności publicznej do czasu wyjaśnienia zarzutów. Choć - jak mówił politolog - nie ujmuje to ich prawa do obrony.
- Na razie są słowa przeciwko słowu... - zauważył prof. Maciej Drzonek.
- Duża część z tych osób jest wiarygodna w tym znaczeniu, że w odpowiednich instytucjach - w CBA i w prokuraturze - zgłosiła się i zeznała z imienia i z nazwiska - zaznaczył red. Przemysław Szymańczyk.
- Na Zachodzie tak by się to chyba nie odbywało. W Polsce mamy chyba trochę inne standardy jeśli chodzi o stawianie zarzutów i oczekiwanie zachowań od osób, którym są zarzucane jakieś działania. Jedna i druga strona powinna dążyć do tego, by ustalić stan faktyczny - powiedział prof. Drzonek.
Marszałek Senatu w swoim niedzielnym, telewizyjnym orędziu nie odniósł się do zarzutów. W poniedziałek rano w TVN24 stwierdził, że "ma czyste sumienie".
Dodaj komentarz 12 komentarzy
Marszałek widocznie wziął przykład z partyjnego kolegi, oskarżanego o udział w wielomilionowej aferze melioracyjnej, który zamiast tonować nastroje raczej atakował.
Pan Kaczyński bierze 50 tys. zł od p. Birgfellnera, pan Banaś ma zarzuty w raporcie CBA i jakoś nie rezygnują ze swoich funcji. Ksiądz bierze pieniądze za intencje mszalne, kelner bierze napiwki, nauczyciel przyjmuje kwiaty , lekarz koniaki i o co chodzi? Ci wszyscy pacjenci sami korumpują lepszej klasy lekarzy zamiast bezpłatnie czekać w kolejce NFZ aż go jakiś młody rezydent zoperuje.
W trakcie rozmowy Pan Redaktor powiedział: "zepsute demokracje zachodnie". Przez wiele lat mówiono nam, że zachód to "zgniły kapitalizm" i nawet straszono obcinaniem rąk tym, którzy na władzę rękę podniosą. Bardziej wierzę w mądrość parlamentu europejskiego niż w uczciwość wielu naszych posłów i polityków, których słowa zbyt często nie idą w parze z ich działaniami.
Nie tylko ja to zauważam. W ostatnich wyborach parlamentarnych opozycja uzyskała około 10% więcej głosów, a o wynikach zadecydowała metoda D'Hondta.
PS. Jestem pewny, że Pan Redaktor Przemysław dostanie krawat od św. Mikołaja !!
W cywilizowanych krajach media publiczne nie są od politycznych nagonek. A Pan Grodzki w świetle prawa może poczekać do zarzutów prokuratury, nic nie musi. Tak samo jak Pan Kaczyński po zarzutach w aferze Srebrna, tak samo jak Pan Ziobro po aferze podsłuchowej, tak samo Pan Glapinski po aferze KNF, tak samo Pan Gliński przy aferze z Polską Fundacją Narodową. Dlaczego o tych ludzi Pan redaktor również nie zadał pytania?
Podobno media publiczne mają misję do spełnienia. Misją Radia Szczecin staje się zniszczenie Marszałka Tomasza Grodzkiego.
MISJA - OCZYSZCZENIE ŁAPÓWKARZY !
@Jacek - nie czepiaj się Szymańczyka!
Chłop niewykształcony, a fuchę dostał "po uważaniu" i cały czas musi pracować na uznanie mocodawców odwołując się do tradycji PZPR+
Teraz dla radia PIS nie ma nic ważniejszego jak prof. Grodzki a zapomnieli o "swoich" złodziejach i łapówkarzach !
Jutro wiadomościa dnia PR Szczecin będzie zapewne : Skandal ! Marszałek Grodzki przyjął kawałek opłatka wigilijnego od wdzięcznego pacjenta nie wystawiając pokwitowania.
Jakie są dowody winy Pana Grodzkiego , z tego co mi wiadomo bez twardych dowodów nie startuje się w postępowaniu.Słowo to chyba jednak mało :(
Na dobrą sprawę to to nie jest sprawa Grodzkiego!
Jest to sprawa gołosłowny pomówień w stosunku do marszałka Grodzkiego.
w przypadku sprawy Kaczyńskiego i dlDwóch Wież oraz 50 tyś zł łapówy dla księdza, a także sprawy Chrzanowskiego i "banków za złotówkę' były twarde dowody.
A tutaj? Tylko pomówienia.
Gołosłowne pomówienia. I polityczna nagonka na przeciwnika reżimu
Może i prof.Grodzki brał , może i nie brał ...jego wiedza i sumienie. Ale nie rozumiem jednego ; tych co dawali...dawali bo chcieli ratować bliskich za wszelką cenę - i to jest z ludzkiego punktu widzenia zrozumiałe.
Tylko co robią dziś ...mszczą się za co ? Za to że najbliżsi po latach zmarli, za to że Grodzki został Marszałkiem Senatu , za to że jest z PO czy z innych powodów !? Grodzki nie jest moim idolem politycznym ale takie zarzuty uważam za ohydne ; tym bardziej że wcześniej nikt posłowi Grodzkiemu tego nie zarzucał !!!!