Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Pan Andrzej, zięć zmarłego powiedział, że nie zapomni tego, jak rodzina została potraktowana przez prof. Grodzkiego. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin]
Pan Andrzej, zięć zmarłego powiedział, że nie zapomni tego, jak rodzina została potraktowana przez prof. Grodzkiego. Fot. Piotr Kołodziejski [Radio Szczecin]
- Prof. Tomasz Grodzki wziął 3 tys. złotych, ale po dwóch dniach zadzwonił i powiedział, że nie udało mu się uratować teścia, bo trupa mu przywieźliśmy. Pieniędzy nie oddał - mówi p. Andrzej, zięć zmarłego.
Pacjent prof. Grodzkiego zachorował na początku 2000 roku. Jak twierdzi rodzina, za przyjęcie go do szpitala w Szczecinie-Zdunowie prof. Tomasz Grodzki przyjął od nich pieniądze w kopercie.

Pani Elżbieta, córka poszkodowanego mówi, że w szpitalu przy ul. Arkońskiej w Szczecinie usłyszała, że ojca może uratować tylko prof. Tomasz Grodzki, ale trzeba go przenieść do szpitala w Szczecinie-Zdunowie.

- Tato zachorował w styczniu. Znalazł się w szpitalu przy ul. Arkońskiej. Dwukrotnie robili mu gastroskopię, niestety - nic nie wyszło. Powiedział [wtedy - przyp. red.], że niestety, musi iść do doktora Grodzkiego, do szpitala w Zdunowie. A ludzie: "O, do Grodzkiego. Tam trzeba zapłacić" - relacjonowała p. Krystyna.

Pieniądze dla prof. Grodzkiego zebrała cała rodzina - zaznacza pani Elżbieta.

- To była dosyć duża kwota: 3 tys. zł. Moje dwie siostry, mama i ja dałyśmy po 500 złotych, a mój brat - jako najbardziej zamożny - dał 1 tys. złotych. Razem było to 3 tys. zł. Siostra z moim tatusiem poszła jeszcze do prywatnego gabinetu pana doktora Grodzkiego - dodała p. Elżbieta.

Pan Andrzej, zięć zmarłego powiedział, że nie zapomni tego, jak rodzina została potraktowana przez prof. Grodzkiego.

- Prosiliśmy, by ratował teścia, bo życie jest jedno. Daliśmy mu w kopercie 3 tysiące. Przyjął, nie przeliczał. 9 marca [teść - przyp. red.] zmarł. Profesor Grodzki zadzwonił do szwagra i mówi, że "nie udało się uratować ojca, ponieważ trupa mi przywieźliście". I pytał, czy tę kopertę może przekazać na jakąś fundację... - relacjonował p. Andrzej.

Na początku grudnia Prokuratura Regionalna w Szczecinie wszczęła śledztwo w sprawie korupcji w szpitalu Szczecin - Zdunowo. Obejmuje ono okres, kiedy dyrektorem i ordynatorem placówki był prof. Tomasz Grodzki. Pytany o ta sprawę prof. Grodzki odmówił Radiu Szczecin komentarza.
Relacja Tomasza Duklanowskiego

Dodaj komentarz 15 komentarzy

Radio już jest na zlecenie polityków , sądy jeszcze nie
Czy w tym kraju jest jeszcze ktoś, kto nie dał kasy prof. Grodzkiemu? A ksiądz po kolędzie chodzi i koperty zbiera i daje pokwitowanie ? Birgfellner daje Kaczyńskuemu 50 tys. złotych i cisza. Sprawa umorzona.
no i co tu komentować?
Ci "życzliwi", to tak się samo do was, do radia zgłaszają, czy też macie informacje z dokumentacji prokuratury?
Bo to "trochę" (hehehe) dziwne: udokumentowane oskarżenia w stosunku do Banasia ukrywacie, a gołosłowne pomówienia w stosunku do Grodzkiego - publikujecie...
No, więc jak to jest?
Żenująca propaganda.
Jeśli to są materiały prokuratury to od kiedy w mediach publikuje się dowody w toczącym się postępowaniu? Wtedy, kiedy jest to na rękę władzy? A jeśli nie są to mam wrażenie że będziecie za te artykuły jeszcze przepraszać.
oRANY ZNOWU !!!
TAK PRZEZ LATA SLD-owcy i PO-wcy NISZCZYLI
SŁUŻBĘ ZDROWIA !
Super zgłaszać się następni fiskus czeka bo ten co daje jest też przestępcą tylko jeszcze dojdzie jakaś kara i koszta sądowe !
ciekawe, dla TU są publikowane materiały z prokuratury,
a ze sprawy Banasia - nic.
Nawet przecieków nie ma.
Czyżby dlatego, że Banaś pokazał Prezesowi wała i ośmieszył go?
A ile teraz dostają ci, co składają takie oświadczenia przeciwko prof. Grodzkiemu? Sami się zgłaszają czy ktoś ich do tego zachęca? A Radio Szczecin znalazło sobie nośny temat. Zamiast być dumnym, że człowiek ze Szczecina jest 3. osobą w państwie, to wyszukują wszystko, żeby go obrzucić błotem. Olga Tokarczuk też nie jest dla niektórych powodem do dumy. Bardzo to przygnębiające.
jednym słowem to MAFIA SZPITALNA!
zamiast pomagać z powołania
to składają kasę do szuflady i po co im to...? !
ej, Kowalski! Co żeś ty się przyczepił do tego Karczewskiego???!!!
Chłop pracował "DLA IDEI"! Za 400 tysięcy złotych.
Dla idei. Dla 400 tysięcy idei.
Taka to wasze, PiS-owskie, pojmowanie "idei".
hehe NOWAK,
coś ty taki ANTY
zabrali ci emeryturę 20 tys ?
§ 1. Kto udziela albo obiecuje udzielić korzyści majątkowej lub osobistej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
...domyślam się, że WRĘCZAJĄCY koperty dobrowolnie poddadzą się karze...
Kolejne wcielenie Popioły?
DLACZEGO -moje KOMENTARZE są ODRZUCANE ???

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty