Sejm wybrał Bartłomieja Sochańskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Za tą kandydaturą zagłosowało 234 posłów, przeciw było 223, a 2 wstrzymało się od głosu. W Trybunale zastąpi zmarłego w styczniu sędziego Grzegorza Jędrejko.

Jego kandydaturę zgłosił klub Prawa i Sprawiedliwości.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się podczas dyskusji w Sejmie do argumentów opozycji stwierdził, że Trybunał jest legalny, natomiast w trybie niezgodnym z Konstytucją posłowie wybrali sędziów pod koniec kadencji 2011-2015, kiedy władzę sprawowała Platforma Obywatelska.

- Ten wybór od samego początku był całkowicie bezprawny. To wszystko, co uczyniliśmy później było całkowicie zgodne z prawem. A decyzja Trybunału Konstytucyjnego podjęta bez przestrzegania jakiejkolwiek procedury była decyzją o wartości świstka papieru. Chciałbym, żeby to w końcu zostało bardzo wyraźnie powiedziane, bo nieustanne powtarzanie o jakichś sędziach dublerach jest nadużyciem. To oszukiwanie opinii publicznej - podkreślał Jarosław Kaczyński.

Posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz powiedziała, że w obecnej sytuacji Sejm nie powinien zajmować się wyborem sędziego Trybunału Konstytucyjnego.

- Nie marnujcie czasu. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni walczą teraz o zdrowie i życie ludzi. Ludzie tracą teraz miejsca pracy, źródła dochodu, bankrutują firmy, a czym w tym czasie zajmują się posłowie PiS-u? Obsadzaniem kolejnych posad, stanowisk, poszerzaniem swojej władzy w cieniu epidemii, która jest jedną z najgorszych epidemii, która przetacza się teraz przez świat - powiedziała Kamila Gasiuk-Pichowicz.

Jarosław Kaczyński odnosząc się do wypowiedzi posłanki opozycji stwierdził, że prowadzenie tego rodzaju demagogi jest wstydem.

- Przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości w tym samym znaczeniu, w którym przedstawicielami innych partii, a w szczególności Platformy Obywatelskiej, byli wszyscy sędziowie Trybunału Konstytucyjnego poprzedniej kadencji. Na tym polega właśnie ta demagogia, bo z jednej strony nie ma tu mowy o żadnej stracie czasu. W tej chwili nie ma żadnej możliwości podjęcia pracy nad innymi sprawami, a te które będą zostaną jeszcze dzisiaj wykorzystane - mówił szef Prawa i Sprawiedliwości.

Wcześniej kandydat zgłoszony przez klub PiS uzyskał pozytywną opinię sejmowej komisji sprawiedliwości. Posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kamila Gasiuk-Pihowicz pytała go między o niezależność od partii rządzącej. Mecenas odpowiedział, że jest obecnie członkiem PiS oraz radnym Rady Miasta Szczecina i złoży rezygnacje po tym jak zostanie wybrany. (Jak informuje szef szczecińskiego PiS-u Leszek Dobrzyński, Sochański właśnie złożył swoją legitymację partyjną).

Bartłomiej Sochański podkreślił, że w działalności orzeczniczej sędzia powinien być bardzo wstrzemięźliwy w wypowiadaniu swoich poglądów więc tam, gdzie będzie orzekał lub będzie przewidywał, że będzie się wypowiadał jako sędzia-orzecznik, będzie się wstrzymywał od wypowiadania się w sprawach publicznych. Dodał, że w innych sprawach, w których nie orzeka trudno, żeby wypowiadał się wyłącznie o pogodzie.

Kandydat odpowiedział też na pytania posłów dotyczące jego dorobku naukowego, specjalizacji prawniczej, udziału w radach nadzorczych oraz wynikających z tego dochodów. Za udzieleniem mu rekomendacji opowiedziało się 13 posłów, 12 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Bartłomiej Sochański ma 65 lat. Jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Wykonuje zawód adwokata. W przeszłości był między innymi zastępcą okręgowej izby radców prawnych w Szczecinie.

W stanie wojennym był obrońcą w procesach politycznych oraz doradcą podziemnych struktur związkowych.

Kadencja sędziego Trybunału Konstytucyjnego trwa 9 lat.