Polska przywróciła pełny ruch graniczny w ramach granic wewnętrznych Unii Europejskiej o północy z piątku na sobotę.

- Otwarcie granic dla naszego województwa jest niezwykle ważne - powiedział Artur Nycz, wiceprzewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w sejmiku. - Przede wszystkim chodzi o handel przygraniczny, o targowiska przygraniczne. Miałem okazję spotkać się z przedsiębiorcami na targowisku w Osinowie. Dla nich to był dramat. Sam Osinów Dolny, jedno tylko targowisko to są 3 tysiące miejsc pracy.

- Będziemy obserwować jak otwarcie granic wpływa na rozwój epidemii - dodał Zbigniew Bogucki, rady PiS. - Każde otwarcie społeczne - nazwijmy to tak - granic, to przepływ ludzi czy to między granicami, czy w ramach normalnego funkcjonowania wewnątrz kraju. Tych kontaktów jest wówczas więcej, więc nie możemy się dziwić, że w takich wypadkach liczba zachorowań może falować.

- Otwarcie granic to bardzo dobry ruch, choćby pod względem turystyki, wszyscy na to czekaliśmy, zwłaszcza teraz, na weekend - dodał Zygmunt Dziewguć, radny PSL-SLD. - To jest czwartek, piątek, sobota, niedziela. Ludzie czekali w swoich ośrodkach na gości, bo byli na to przygotowani. Popatrzymy życiowo trochę, uważam, że skoro jesteśmy w Schengen, to są to naczynia połączone, a więc jeśli chodzi o gospodarkę w zakresie turystyki, kapitał i ludzi - to te elementy są bardzo ważne.

Obywatele krajów Unii zyskali ponownie prawo do swobodnego wjazdu, wyjazdu oraz tranzytu przez terytorium Polski. Nie będą musieli także odbywać obowiązkowej 14-dniowej kwarantanny.

Do Polski, bez obowiązkowej kwarantanny, będą mogli wjechać obywatele Polski i innych krajów UE. Nie działa to jeszcze w drugą stronę - na razie nie możemy swobodnie wjechać do Niemiec. Zależy to bowiem od władz poszczególnych krajów związkowych.