Apeluję do marszałka Geblewicza, aby do tej inwestycji wniósł środki finansowe z samorządu wojewódzkiego - mówił podczas konferencji prasowej wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc.
- Stacja ma swojego konkretnego właściciela, to jest samorząd województwa zachodniopomorskiego. Chciałbym z tego miejsca też zaapelować do samorządu województwa, żeby wniósł do tej inwestycji środki finansowe. Nie zastaw majątku pogotowia, tylko środki finansowe, które pozwolą szybko zrealizować tę inwestycję - mówił Tomasz Hinc.
Szef "Solidarności" na Pomorzu Zachodnim Mieczysław Jurek dodał, że oczekuje, by marszałek Olgierd Geblewicz dopilnował, aby w budżecie województwa znalazł się zapis o sfinansowaniu budowy stacji pogotowia, na którą nie znalazł pieniędzy od dekady.
- Pan marszałek buduje swoją siedzibę Urzędu Marszałkowskiego na byłych terenach stacji pogotowia ratunkowego. Wziął teren warty około 10 milionów złotych. Natomiast na pierwszy etap przeznaczył 8 mln zł. A więc co to znaczy? Że na tej operacji zarobił, zamiast dołożyć - mówił Jurek.
Wojewoda zachodniopomorski Tomasz Hinc dodał, że poprzednia koalicja rządowa PO-PSL przez dekadę nie potrafiła zapewnić środków na budowę Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Zrobił to dopiero rząd Prawa i Sprawiedliwości.