Liderzy trzech ugrupowań prawicowych podpisali w sobotę w Warszawie porozumienie w sprawie sprawowania dalszych rządów w kraju. Nowe ustalenia koalicyjne komentowali goście "Kawiarenki politycznej" Radia Szczecin.
- Po tych problemach, różnicach zdań, które się pojawiły w ostatnim czasie - wszyscy to widzieliśmy i nie ma co zakłamywać rzeczywistości - trzeba było usiąść do stołu i porozmawiać, czasami bardzo twardo - przyznał Bogucki.
Senator Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Kochan nie podzielała entuzjazmu mecenasa Boguckiego.
- Jeśli jest tak, że po pięciu latach wspólnych rządów państwo obwieszczacie radosną wiadomość, że jesteście razem, to jest to trochę późna i spóźniona wiadomość - oceniła Kochan.
Jarosław Rzepa, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego nie spodziewał się innego finału sprawy.
- Proces zawłaszczania przez nich państwa poszedł już tak daleko, że widmo utraty wpływów i stołeczków jest dla nich wszystkich zabójcze - powiedział Rzepa.
Z dalszej współpracy cieszy się Marek Zakrzewski, przewodniczący Porozumienia w regionie.
- Cieszymy się, że będziemy mogli współpracować przez najbliższe trzy lata. To jest bardzo dobra wiadomość. Cieszymy się też, że Zjednoczona Prawica w pewien sposób uczy się na swoich błędach, to utwardza ją w swojej sile - dodał Zakrzewski.
Rozmowy koalicyjne trwały od kilku tygodni. W ostatnich dniach rozważano nawet ich zerwanie i powołanie mniejszościowego rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Ostatecznie strony porozumiały się w sprawie rekonstrukcji rządu - liczba ministerstw zostanie ograniczona, co ma usprawnić proces decyzyjny w rządzie.
- Po tych problemach, różnicach zdań, które się pojawiły w ostatnim czasie - wszyscy to widzieliśmy i nie ma co zakłamywać rzeczywistości - trzeba było usiąść do stołu i porozmawiać, czasami bardzo twardo - przyznał Bogucki.
- Jeśli jest tak, że po pięciu latach wspólnych rządów państwo obwieszczacie radosną wiadomość, że jesteście razem, to jest to trochę późna i spóźniona wiadomość - oceniła Kochan.
- Proces zawłaszczania przez nich państwa poszedł już tak daleko, że widmo utraty wpływów i stołeczków jest dla nich wszystkich zabójcze - powiedział Rzepa.