Szczepionki kupić poza mechanizmem unijnym czy czekać na swoją kolej - na ten temat dyskutowali goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór".
- Na arenie międzynarodowej powstała walka cenowa - komentuje epidemiolog profesor Włodzimierz Gut. - Jeżeli się w nią włączymy i zaczniemy z nimi rozmowy, to podbiją bębenek znowu i ceny pójdą w górę, a nie sądzę, żeby w ten sposób zmieniło się zaopatrzenie. Tylko wtedy będzie, kto da więcej.
Zdaniem posła Prawa i Sprawiedliwości Czesława Hoca, obecna sytuacja oznacza brak solidarności europejskiej. - Tutaj wydaje się, że pewne państwa, które uważają się, że są równiejszymi państwami, uciekają się do pewnych praktyk, które nie powinny mieć miejsca - podkreśla Hoc.
Uspokaja natomiast europoseł Lewicy Bogusław Liberadzki. Jego zdaniem, producentom szczepionek zależy na tym, żeby być równorzędnym partnerem, bo to będzie rzutowało na ich przyszłe interesy. - Nie ma tu oznak, symptomów jakiegoś rozłamu wewnątrz Unii Europejskiej. Firmy znalazły się pod bardzo ostrym ostrzałem ze strony Unii Europejskiej - uważa Liberadzki.
Polski rząd analizuje możliwość zakupu szczepionek poza mechanizmem unijnym - potwierdził to minister zdrowia Adam Niedzielski. Rząd niemiecki zdążył natomiast zarezerwować kolejnych 20 milionów dawek, niezależnie od zamówienia Komisji Europejskiej.