Msza święta i poświęcenie nowej figury patrona odbędzie się wieczorem w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii imienia świętego Brata Alberta przy ulicy Świerkowej w Szczecinie.
Wychowankowie w wieku 13-18 lat w czasie roku szkolnego przebywają tu całą dobę, uczą się też w klasach 6-8 szkoły podstawowej. Trwa rekrutacja chłopców, którzy są zagrożeni niedostosowaniem społecznym. Figurę brata Alberta wykonała pracowania rzeźbiarsko-odlewnicza z Podkarpacia.
Odnowiono fontannę, która nie była czynna od wielu lat - mówi ks. Michał Mikołajczak, prefekt Liceum Katolickiego w Szczecinie i prezes Fundacji księdza Wojtka, która wspiera MOS.
- Cokół jest na nowo postawiony. Również wzgórze kamienne, z którego będzie wypływała woda. Na szczycie tej fontanny będzie umieszczona figura świętego Brata Alberta, patrona ośrodka. Tego, którego znamy z jego hasła: "być dobrym jak chleb".
Brat Albert zajmował się ubogimi - mówi Sebastian Świłpa, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii imienia świętego Brata Alberta.
- W tej chwili, może nie ma aż takiej potrzeby zajmowania się ubogą młodzieżą, ale być może ubogą, bo zabrakło tam trochę miłości. Ubogą w tym, że zabrakło im chęci do nauki. MOS jest po to, żeby uczniowie uzupełnili braki edukacyjne - opowiada Świłpa.
Początek uroczystości o godzinie 20.
Wychowankowie w wieku 13-18 lat w czasie roku szkolnego przebywają tu całą dobę, uczą się też w klasach 6-8 szkoły podstawowej. Trwa rekrutacja chłopców, którzy są po przebadaniu w poradni psychologiczno-pedagogicznej i są zagrożeni niedostosowaniem społecznym.
Odnowiono fontannę, która nie była czynna od wielu lat - mówi ks. Michał Mikołajczak, prefekt Liceum Katolickiego w Szczecinie i prezes Fundacji księdza Wojtka, która wspiera MOS.
- Cokół jest na nowo postawiony. Również wzgórze kamienne, z którego będzie wypływała woda. Na szczycie tej fontanny będzie umieszczona figura świętego Brata Alberta, patrona ośrodka. Tego, którego znamy z jego hasła: "być dobrym jak chleb".
Brat Albert zajmował się ubogimi - mówi Sebastian Świłpa, dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii imienia świętego Brata Alberta.
- W tej chwili, może nie ma aż takiej potrzeby zajmowania się ubogą młodzieżą, ale być może ubogą, bo zabrakło tam trochę miłości. Ubogą w tym, że zabrakło im chęci do nauki. MOS jest po to, żeby uczniowie uzupełnili braki edukacyjne - opowiada Świłpa.
Początek uroczystości o godzinie 20.
Wychowankowie w wieku 13-18 lat w czasie roku szkolnego przebywają tu całą dobę, uczą się też w klasach 6-8 szkoły podstawowej. Trwa rekrutacja chłopców, którzy są po przebadaniu w poradni psychologiczno-pedagogicznej i są zagrożeni niedostosowaniem społecznym.