PSL "za" - i "przeciw" - budowie muru między Polską i Białorusią - posła PSL ze Szczecina pytaliśmy w "Rozmowach pod Krawatem" o logikę takiego zachowania, gdy w Sejmie ludowcy poparli zabezpieczenie granicy, w Senacie już nie, żeby finalnie w niższej izbie parlamentu jednak być "za".
Poseł Jarosław Rzepa tłumaczył, że w tej sprawie błąd zrobiła Platforma Obywatelska, która była "przeciw", PSL jest za murem.
- Nie jestem w Senacie. Jestem w Sejmie. Wiem, jak zagłosowałem i wiem, jak zagłosował mój klub. Wiem, jak zagłosował klub po ewentualnych poprawkach czy też wniosku o odrzucenie z Senatu. Powiedzieliśmy jedno na samym końcu. To jest interes państwa, to jest nasza granica i to jest ponadpartyjna rzecz, którą musimy poprzeć - powiedział Rzepa.
PSL nie popiera za to stanu wyjątkowego na granicy, bo jej obronę należy "umiędzynarodowić" - zaprosić Unię Europejską - i dopuścić tam dziennikarzy. Rzepa stwierdził także, że prezydent powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, aby wspólnie wypracować rozwiązane problemu.
- Nie jestem w Senacie. Jestem w Sejmie. Wiem, jak zagłosowałem i wiem, jak zagłosował mój klub. Wiem, jak zagłosował klub po ewentualnych poprawkach czy też wniosku o odrzucenie z Senatu. Powiedzieliśmy jedno na samym końcu. To jest interes państwa, to jest nasza granica i to jest ponadpartyjna rzecz, którą musimy poprzeć - powiedział Rzepa.
PSL nie popiera za to stanu wyjątkowego na granicy, bo jej obronę należy "umiędzynarodowić" - zaprosić Unię Europejską - i dopuścić tam dziennikarzy. Rzepa stwierdził także, że prezydent powinien zwołać Radę Bezpieczeństwa Narodowego, aby wspólnie wypracować rozwiązane problemu.