Celem "tarczy antyinflacyjnej" jest minimalne zabezpieczenie Polaków przed skutkami inflacji - powiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Leszek Dobrzyński.
- Mówię minimalna, bo oczywiście robimy tyle, na ile pozwala budżet. Warto przypomnieć, że w ciągu ostatniego roku, rząd w ramach pomocy antycovidowej przeznaczył ponad 200 miliardów zł na wspomaganie polskich przedsiębiorców - tłumaczył Dobrzyński.
Rząd, w ramach tarczy antyinflacyjnej, chce obniżyć ceny paliw, gazu i prądu od stycznia do marca przyszłego roku.
- Obniżki cen paliw mogą sięgnąć nawet kilkudziesięciu groszy na litrze - dodaje poseł Leszek Dobrzyński. - To, co jest planowane, a między innymi obniżenie przejściowe akcyzy, obniżenie przejściowe podatków, mówimy tutaj o nośnikach energii. To jest po to, aby przetrwać do tego momentu, kiedy przewidujemy, że ta inflacja ulegnie pewnemu uspokojeniu, pewnemu wyciszeniu.
Cały pakiet antyinflacyjny ma wynosić 10 miliardów złotych.


Radio Szczecin