Wysokie ceny surowców energetycznych - i cena pandemii z przerwanymi łańcuchami dostaw i brakami towarów na rynku - takie główne przyczyny inflacji w Polsce wskazywał ekonomista, prezes Banku PKO S.A., były wiceminister finansów Leszek Skiba.
Gościa "Rozmów pod Krawatem" pytaliśmy też o możliwy efekt wprowadzanej przez rząd tarczy antykryzysowej. Leszek Skiba zwracał uwagę, że gdy rosną ceny - to mogą podnosić się płace, ale to z kolei daje "napęd" drugiej rundzie inflacji.
- Podwyższona inflacja wytwarza efekt tzw. drugiej rundy presji na wynagrodzenia i utrzymania tego, że ta inflacja nie spada. Z tego powodu, autorzy tej tarczy inflacyjnej mówią: "obniżymy trochę inflację", o jeden punkt procentowy - taki jest szacunek, poprzez obniżenie akcyzy, VAT-u, i te dodatki, które trochę rekompensują właśnie podniesione ceny. Po to, żeby walczyć z efektem drugiej rundy, aby ta inflacja szybciej mogła spaść, to jest podstawowym celem - tłumaczył Skiba.
Trudno zakładać, że inflacja "zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki" - zwracał uwagę prezes Banku PEKAO S.A. Leszek Skiba mówił, że według jego analityków, trudny może być początek 2022 roku. Inflacja powinna jednak sukcesywnie spadać.
- Podwyższona inflacja wytwarza efekt tzw. drugiej rundy presji na wynagrodzenia i utrzymania tego, że ta inflacja nie spada. Z tego powodu, autorzy tej tarczy inflacyjnej mówią: "obniżymy trochę inflację", o jeden punkt procentowy - taki jest szacunek, poprzez obniżenie akcyzy, VAT-u, i te dodatki, które trochę rekompensują właśnie podniesione ceny. Po to, żeby walczyć z efektem drugiej rundy, aby ta inflacja szybciej mogła spaść, to jest podstawowym celem - tłumaczył Skiba.
Trudno zakładać, że inflacja "zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki" - zwracał uwagę prezes Banku PEKAO S.A. Leszek Skiba mówił, że według jego analityków, trudny może być początek 2022 roku. Inflacja powinna jednak sukcesywnie spadać.