Wszyscy jesteśmy dłużnikami ludzi "Solidarności", którzy 42 lata temu mieli odwagę powiedzieć "nie" komunistycznemu zniewoleniu - mówił pod bramą Stoczni Szczecińskiej wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
- Każdego dnia powinniśmy pamiętać o tym wielkim długu wobec ludzi "Solidarności". Wobec tych wszystkich, którzy wtedy mieli odwagę, a to wcale nie było takie oczywiste. Mieli odwagę mówić, czasami wręcz krzyczeć, że dość zniewolenia, deptania godności, że chcemy do wolnej Polski - mówił Zbigniew Bogucki.
Ludzie chcieli więcej wolności. To nie był tylko strajk ekonomiczny - mówił Tomasz Zieliński, dziennikarz solidarnościowego pisma "Jedność".
- Chcemy wolnych związków zawodowych, że chcemy np. mszy w radiu czy zniesienia cenzury. Zupełnie nierealny, jak na tamte czasy postulat, ale taki też był - mówił Zieliński.
List do uczestników obchodów Sierpnia '80 w Szczecinie skierował prezydent Andrzej Duda, który odczytał doradca prezydenta Paweł Mucha.
- Latem 1980 roku Polacy powstali, aby upomnieć się o swoje prawa i wolności. Ludzie pracy z Lublina, Szczecina, Gdańska, Jastrzębia Zdroju, Dąbrowy Górniczej oraz wielu innych miejscowości, z niezwykłą odwagą i determinacja podjęli masowe akcje protestacyjne - czytał list Mucha.
30 sierpnia 1980 roku w świetlicy Stoczni Szczecińskiej podpisano porozumienia z komunistycznym rządem, na mocy których powstał Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność".
Wszyscy jesteśmy dłużnikami ludzi "Solidarności", którzy 42 lata temu mieli odwagę powiedzieć "nie" komunistycznemu zniewoleniu - mówił pod bramą Stoczni Szczecińskiej wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki.
Ludzie chcieli więcej wolności. To nie był tylko strajk ekonomiczny - mówił Tomasz Zieliński, dziennikarz solidarnościowego pisma "Jedność".