Spółka Fresenius, która prowadzi stację, zdecydowała o jej zamknięciu. Jak tłumaczy - jest nierentowna.

Władze miasta zdecydowały się poszukać kolejnego rozwiązania, by pacjenci nie musieli np. dojeżdżać na dializy do Szczecina.

Brano pod uwagę między innymi z jednostkę w sąsiedniej niemieckiej miejscowości, mówi Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia. - Pojechaliśmy tam rozmawiać, czy nasi pacjenci mogliby jeździć do miejscowości niemieckiej, która jest oddalona od nas o 20 km. Niestety przepisy i współpraca transgraniczna wyklucza tego typu dializowanie pacjentów polskich na terenie Niemiec.

Najnowszy plan jest taki, że stacja nadal będzie działać w budynku uzdrowiska, potrzebny jednak nowy operator dodaje Paweł Sujka. - Jeżeli chodzi o uzdrowisko, gdzie ten sprzęt już jest, jeśli byłaby taka wola, NFZ jest skłonny przepisać to cesją na uzdrowisko. Niestety jest brak personelu. Osoby, które pracują w spółce Fresenius to w 90 procentach dojeżdżający do miasta Świnoujście.

Nie wiadomo jak długo będą trwały poszukiwania. Do czasu znalezienia rozwiązania pacjenci ze Świnoujścia będą wożeni na dializy do szpitala Zdroje w Szczecinie.