Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia
  Reklama  
Zobacz

Minister Anna Moskwa mówiła, że polski zespół jako pierwszy w Europie w krótkim czasie wyłonił między innymi szczegóły genetyczne algi. źródło: https://twitter.com/moskwa_anna
Minister Anna Moskwa mówiła, że polski zespół jako pierwszy w Europie w krótkim czasie wyłonił między innymi szczegóły genetyczne algi. źródło: https://twitter.com/moskwa_anna
Minister klimatu, Anna Moskwa powiedziała, że po ubiegłorocznej katastrofie na Odrze dzięki zdobytej wiedzy można szybciej diagnozować niepokojące sygnały.
Dodała, że w kwietniu zostanie uruchomiony stały monitoring online w miejscach, gdzie potencjalnie może wystąpić zagrożenie.
Szefowa resortu mówiła też, że polski zespół jako pierwszy w Europie w krótkim czasie wyłonił między innymi szczegóły genetyczne algi.

- Przygotowaliśmy własną metodykę, umiemy szybko wykrywać zarówno algę, jak i toksynę w aldze, mamy bardzo dobry monitoring manualny, gdzie Inspektorat Ochrony Środowiska pobiera próbki - mówiła.

Jednocześnie minister dodała, że nie wszystko można przewidzieć, a algorytm dla gatunku jest bardzo trudny. Zaznaczyła, że adaptuje się on i jeśli w jednym roku pojawił się w określonych parametrach, niewykluczone, że w kolejnych latach może się pojawić w innych.

- Nieprzewidywalność jest duża, dlatego też przyjmujemy szerokie parametry dla ich pojawiania się. Na pewno musi być sól w wodzie oraz biogeny, czyli azot i fosfor. Mamy pełną identyfikację zrzutów przemysłowych, stosujemy apele do firm działających wzdłuż Odry, wysyłamy na bieżąco parametry, wyniki badań, które mamy, ale nie mamy wpływu na gospodarkę wodno-ściekową - dodała.

Latem ubiegłego roku z rzeki wyłowiono tony śniętych ryb. W sierpniu w Odrze stwierdzono obecność tak zwanych złotych alg.
- Przygotowaliśmy własną metodykę, umiemy szybko wykrywać zarówno algę, jak i toksynę w aldze, mamy bardzo dobry monitoring manualny, gdzie Inspektorat Ochrony Środowiska pobiera próbki - mówiła.
- Nieprzewidywalność jest duża, dlatego też przyjmujemy szerokie parametry dla pojawiania się ich. Na pewno musi być sól w wodzie oraz biogeny, czyli azot i fosfor. Mamy pełną identyfikację zrzutów przemysłowych, stosujemy apele do firm działających wzdłuż Odry, wysyłamy na bieżąco parametry, wyniki badań, które mamy, ale nie mamy wpływu na gospodarkę wodno-ściekową - dodała.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Upiorna Karolcia

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty