Pół miliona złotych ma kosztować odgrzybianie oficyny przy św. Wojciecha 14 w centrum Szczecina.
O warunkach w jakich żyją mieszkańcy mówiliśmy w ubiegłym tygodniu. Od sierpnia borykają się z grzybem w piwnicy, do której nie mogą nawet wejść. W mieszkaniach nie jest dużo lepiej.
- Wspólnoty mieszkaniowej nie stać na remont, dlatego zarządca budynku, szczeciński TBS, wyszedł z propozycją kredytu do mieszkańców - mówi Tomasz Klek, rzecznik prasowy miasta ds. mieszkalnictwa. - To dość dużo. Z kosztorysu wynika, że to pół miliona złotych. To nie jest kwestia tylko odgrzybiania, ale to cała inwestycja związana z przeprowadzeniem remontu, by pozbyć się tego problemu raz na zawsze. Mieszkańcy, którzy zdecydowali się wykupić lokal w danym budynku, automatycznie wzięli na siebie odpowiedzialność za kwestie związane ze stanem technicznym tego budynku.
- To są oficyny, na oficyny to się nie patrzy. Dla mnie pół miliona to wielkie pieniądze. W jakich my warunkach mieszkamy. Tak jak pan widział, schodów nie ma. Wszystko jest w wielkim grzybie. Przecież to ruina, jak po wojnie - mówią mieszkańcy oficyny przy ul. św. Wojciecha.
Niezależnie od decyzji dotyczącej kredytu, schody prowadzące do piwnicy zostaną wyremontowane - informuje Klek.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Pan Klęk nieprecyzyjnie się wyraża! Mieszkańcy, którzy wykupili lokale na własność, wzięli na siebie WSPÓŁODPOWIEDZIALNOŚĆ za stan techniczny nieruchomości.
Co oznacza, że kredyt będzie zielony tak pomiędzy mieszkania własnościowe, jak i komunalne. Proporcjonalnie do ilości udziałów.
Kredyt pół miliona rozłożony na kilkanaście lokali, to już nie jest taka duża kwota. Zwłaszcza że bez tego remontu kamienica po prostu zgnije i będzie się nadawała tylko do rozbiórki. A wtedy wartość lokali będzie równa 0
Zawsze mieszkańcy zamiast narzekać licząc na jałmużne mogą zakasać rękawy i wspólnymi siłami sami zrobić remont. Kazdy wlasciciel domu jednorodzinnego jak go nie stać to robi sam.. proste
Myśleli jak kupowali? Ktoś ma się za nich zająć remontem?
No ale dokładnie tak działają wspólnoty - za remonty płacą członkowie wspólnoty, bo to własność wspólnoty. Nie ma daj panie z kosmosu.
Z tego co mówili mieszkańcy, budynek jest ogrzewany węglem - może warto to połączyć z wymianą kopciuchów i ubiegać się o dofinansowanie z programów wymiany kopciuchów, termomodernizacji itp.