Ponad 370 drzew zostanie wyciętych przy autostradzie A6. Mowa o 15-kilometrowym odcinku między węzłami Szczecin Dąbie i Radziszewo.
Jest to fragment drogi, który w dużej części przebiega przez Puszczę Bukową. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uspokaja - pod topór pójdą wyłącznie drzewa w najgorszej kondycji, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu kierowców.
- Te drzewa w bardzo złym stanie, bądź wręcz już martwe i groziły po prostu, w szczególności przy wystąpieniu znaczących porywów wiatru, zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego. I aby tego uniknąć, będziemy te wycinki przeprowadzać - tłumaczy Mateusz Grzeszczuk z GDDKiA.
Kontrole drzewostanu przeprowadzane są na całej sieci dróg krajowych. - Pod naszą opieką jest ponad tysiąc kilometrów tras, więc takie wycinki są po prostu potrzebne - dodaje Grzeszczuk. - W ramach działań utrzymaniowych są dokonywane cykliczne kontrole stanu zadrzewienia i też, jeżeli występuje taka potrzeba, są składane wnioski o wycinkę do poszczególnych gmin.
Wycinka drzew przy A6 rozpocznie się na przełomie lat i zakończy do końca 2025 roku.
- Te drzewa w bardzo złym stanie, bądź wręcz już martwe i groziły po prostu, w szczególności przy wystąpieniu znaczących porywów wiatru, zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu drogowego. I aby tego uniknąć, będziemy te wycinki przeprowadzać - tłumaczy Mateusz Grzeszczuk z GDDKiA.
Kontrole drzewostanu przeprowadzane są na całej sieci dróg krajowych. - Pod naszą opieką jest ponad tysiąc kilometrów tras, więc takie wycinki są po prostu potrzebne - dodaje Grzeszczuk. - W ramach działań utrzymaniowych są dokonywane cykliczne kontrole stanu zadrzewienia i też, jeżeli występuje taka potrzeba, są składane wnioski o wycinkę do poszczególnych gmin.
Wycinka drzew przy A6 rozpocznie się na przełomie lat i zakończy do końca 2025 roku.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uspokaja - pod topór pójdą wyłącznie drzewa w najgorszej kondycji, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu kierowców, tłumaczy Mateusz Grzeszczuk z GDDKiA.
- Pod naszą opieką jest ponad tysiąc kilometrów tras, więc takie wycinki są po prostu potrzebne - dodaje Grzeszczuk.