Rozdzielnia elektryczna, lampa i pawilon edukacyjny zostały poważnie uszkodzone nad Syrenimi Stawami w Szczecinie. To przez powalone drzewo.
Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w niedzielę, kiedy przez nasz region przechodziły silne ulewy, burze i gwałtowne porywy wiatru.
- Taka pogoda kiedyś była nie do pomyślenia, to cud, że nikt nie ucierpiał - mówią mieszkańcy: - No huknęło dobrze, zniszczenia wynoszą praktycznie 100 proc. Przykre to, no niestety, przyroda robi swoje, mamy pogodę jaką mamy, jest coraz więcej tych nawałnic i burz. Kiedyś przecież było nie do pomyślenia, żeby w Polsce jakieś tam tornado przeszło, tak? No trzeba uważać. - Całe szczęście, że tam nikogo nie było. Mówi się natura, a natura jest silniejsza od człowieka - podkreślają mieszkańcy.
Strażacy w weekend mieli ręce pełne roboty głównie przy usuwaniu połamanych drzew i gałęzi.
Zgłoszenia w naszym regionie przyjmowała również szczecińska Straż Miejska - mówi rzeczniczka jednostki Joanna Wojtach: - Drzewo upadło na Syrenich Stawach na skrzynkę elektryczną, niebezpieczna studzienka, która też została uszkodzona podczas tej nawałnicy oraz padające gzymsy i tynki na ulicy 5 lipca - dodaje.
Zachodniopomorscy strażacy interweniowali w ubiegły weekend ponad osiemdziesiąt razy.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
- Taka pogoda kiedyś była nie do pomyślenia, to cud, że nikt nie ucierpiał - mówią mieszkańcy: - No huknęło dobrze, zniszczenia wynoszą praktycznie 100 proc. Przykre to, no niestety, przyroda robi swoje, mamy pogodę jaką mamy, jest coraz więcej tych nawałnic i burz. Kiedyś przecież było nie do pomyślenia, żeby w Polsce jakieś tam tornado przeszło, tak? No trzeba uważać. - Całe szczęście, że tam nikogo nie było. Mówi się natura, a natura jest silniejsza od człowieka - podkreślają mieszkańcy.
Strażacy w weekend mieli ręce pełne roboty głównie przy usuwaniu połamanych drzew i gałęzi.
Zgłoszenia w naszym regionie przyjmowała również szczecińska Straż Miejska - mówi rzeczniczka jednostki Joanna Wojtach: - Drzewo upadło na Syrenich Stawach na skrzynkę elektryczną, niebezpieczna studzienka, która też została uszkodzona podczas tej nawałnicy oraz padające gzymsy i tynki na ulicy 5 lipca - dodaje.
Zachodniopomorscy strażacy interweniowali w ubiegły weekend ponad osiemdziesiąt razy.
Autorka edycji: Joanna Chajdas