Polska musi przyśpieszyć działania po ostatnim ataku rosyjskich dronów. Zdaniem ekspertów, którzy gościli w czwartkowej audycji Radio Szczecin na Wieczór, skuteczne systemy anhydronowe są koniecznym krokiem wobec nowych zagrożeń. A najlepiej nie jest.
- Czegoś mu brakuje, tego niższego piętra, które po pierwsze powstrzyma to, co lata nisko, powoli, ale po drugie, w tej bardzo dużej ilości. Na końcówkę, można już powiedzieć powoli roku 2025, ilość systemów antydronowych liczona jest w kilkunastu i to jest bardzo duży problem - mówi Kamizela.
Zainteresowanie zakupem systemów antydronowych jest duże, szczególnie tych, które odpowiedzialne są za bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej - mówi Rafał Trzaskowski, dyrektor firmy produkującej systemy antrydronowe.
- Dzieje się, a po tej wczorajszej sytuacji jest sporo podpisanych zamówień. Cały magazyn został wysprzedany, jeżeli chodzi o różnego rodzaju komponenty. Systemy detekcji, systemy neutralizacji, również systemy neutralizacji przede wszystkim ręcznej, którą produkujemy - mówi Trzaskowski.
Na wniosek Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych do dziewiątego grudnia zostało wprowadzone ograniczenie ruchu lotniczego we wschodniej części Polski wzdłuż granic Polski z Białorusią oraz Ukrainą. Zakaz obowiązuje na głębokość od 20 do 26 km w głąb kraju i do niecałych trzech tysięcy metrów wzwyż.
Edycja tekstu: Kamila Kozioł


Radio Szczecin
