Rady Osiedli mają realny wpływ na życie mieszkańców - przekonywali kandydaci do rad w "Kawiarence Politycznej" RS. W najbliższą niedzielę odbędą się wybory, w których mieszkańcy wyłonią nowych przedstawicieli swoich osiedli.
By rada powstała przynajmniej 5 proc. mieszkańców musi oddać swój głos. Jak mówi Jakub Wojciechowski, kandydat z Osowa, rada jest często łącznikiem pomiędzy mieszkańcami a miastem.
- Nam zależy na tym, żeby dbać o kanał komunikacji między mieszkańcami a Radą Miasta. Myślimy, że Rada Osiedla to jest takie miejsce, gdzie mieszkańcy mogliby przyjść, zgłosić swój problem, a my jako Rada Osiedla będziemy mogli reprezentować ich dalej i walczyć o to, na czym im zależy - podkreślił.
Współpracy z innymi radami osiedla, dla dobra całego prawobrzeża nie wyklucza Dorota Kapuścińska, kandydatka z Dąbia.
- Mam wrażenie, że w jakimś stopniu prawobrzeże jest stygmatyzowane. Czujemy się, możemy powiedzieć, jak inne miasto. To, co bym chciała zrobić w połączeniu z pozostałymi radami osiedla, to mieć wpływ na rozkład jazdy, jaki mamy na prawobrzeżu - wskazała Dorota Kapuścińska.
Wybory odbędą się w niedzielę.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
- Nam zależy na tym, żeby dbać o kanał komunikacji między mieszkańcami a Radą Miasta. Myślimy, że Rada Osiedla to jest takie miejsce, gdzie mieszkańcy mogliby przyjść, zgłosić swój problem, a my jako Rada Osiedla będziemy mogli reprezentować ich dalej i walczyć o to, na czym im zależy - podkreślił.
Współpracy z innymi radami osiedla, dla dobra całego prawobrzeża nie wyklucza Dorota Kapuścińska, kandydatka z Dąbia.
- Mam wrażenie, że w jakimś stopniu prawobrzeże jest stygmatyzowane. Czujemy się, możemy powiedzieć, jak inne miasto. To, co bym chciała zrobić w połączeniu z pozostałymi radami osiedla, to mieć wpływ na rozkład jazdy, jaki mamy na prawobrzeżu - wskazała Dorota Kapuścińska.
Wybory odbędą się w niedzielę.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin