Powstające Centrum Dialogu Przełomy będzie izbą pamięci Solidarności - uważają politycy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Zwracają uwagę, że w obecnym składzie zespołu, który opracowuje koncepcję wystaw, są wyłącznie osoby z dawnej opozycji demokratycznej.
Dariusz Wieczorek, szef klubu radnych SLD w sejmiku chce, aby było to muzeum dialogu, a nie monologu historycznego. - Prosimy tylko o stworzenie właśnie takiego okrągłego stołu, gdzie inne osoby związane niekoniecznie z opozycją demokratyczną w tamtym czasie będą miały możliwość przedstawienia swojego punktu widzenia - tłumaczy Wieczorek.
Takim stanowiskiem zdziwiona jest Agnieszka Kuchcińska pełnomocnik marszałka do spraw utworzenia Muzeum Przełomów. Jej zdaniem, wszystkim powinno zależeć na przedstawieniu prawdziwej historii poprzedniej epoki.
- Nasze czasy różnią się od poprzednich tym, że propaganda sukcesu nie jest zbyt wiarygodnym narzędziem, które przemawia do ludzi. To musi być po prostu prawdziwe - stwierdziła Kuchcińska.
Muzeum Przełomów powstaje na placu Solidarności. Ma pokazywać wydarzenia historyczne najważniejsze dla mieszkańców Pomorza Zachodniego.