Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam
  Reklama  
Zobacz

Wystawę dotyczącą m.in. jego działalności zorganizowało PiS wspólnie ze szczecińskim IPN-em. We wtorek obejrzeli ją działacze Sojuszu. Fot. Łukasz Kolasa [Radio Szczecin]
Wystawę dotyczącą m.in. jego działalności zorganizowało PiS wspólnie ze szczecińskim IPN-em. We wtorek obejrzeli ją działacze Sojuszu. Fot. Łukasz Kolasa [Radio Szczecin]
Po żywej lekcji historii i wizycie w siedzibie innej partii, SLD nie zmienia zdania o majorze Zygmuncie Szendzielarzu ps. "Łupaszka". Wystawę dotyczącą m.in. jego działalności zorganizowało PiS wspólnie ze szczecińskim IPN-em. We wtorek obejrzeli ją działacze Sojuszu.
Przedsięwzięcie ma związek z nadaniem jednemu z rond w Szczecinie imienia właśnie majora Szendzielarza. Decyzja w tej sprawie zapadła na ostatniej sesji rady miasta.

Przeciwko nazwie głośno protestowali radni SLD, którzy "Łupaszkę" uważają za bandytę. We wtorek postanowili więc przyjść do siedziby PiS i dowiedzieć się czegoś więcej o żołnierzu Armii Krajowej.

- Wystawa jest ciekawa. Zdecydowanie mniej jest gablot poświęconych okresowi powojennemu, który wzbudza w nas największe wątpliwości - mówił Dawid Krystek z Sojuszu. - Major "Łupaszka" miał i ma krew na rękach. Nie da się tego wymazać z kart historii.

Przeciwko tym słowom protestują żołnierze AK.

- Nie można nazywać nas bandytami. Jeżeli sytuacja się nie zmieni, to sprawa trafi do prokuratury - mówi Danuta Szyksznian, ps. "Syrenka".

Działacze obu partii nie wykluczyli, że kiedyś dojdzie do rewizyty PiS w siedzibie SLD.
Relacja Łukasza Kolasy.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty