Przetargi na sprzedaż ziemi, które organizowała szczecińska Agencja Nieruchomości Rolnych, były przeprowadzane zgodnie z prawem - pisze w oświadczeniu przesłanym do redakcji Radia Szczecin dyrektor oddziału, Adam Poniewski.
Chodzi o licytacje, w których udział mogą brać tylko rolnicy indywidualni. Tymczasem protestujący od dwóch tygodni w Szczecinie związkowcy twierdzą, że w takich przetargach uczestniczyły tzw. słupy. To one skupowały ziemię dla dużych koncernów zagranicznych lub spekulantów.
W swoim oświadczeniu prezes szczecińskiego oddziału ANR podkreśla natomiast, że Agencja dopuszczała do udziału w konkursach wyłącznie tych rolników, którzy mieli stosowne dokumenty.
ZOBACZ OŚWIADCZENIE DYREKTORA ANR.
Adam Poniewski uważa też, że osoby, które mówią o nieprawidłowościach w ANR naruszają jej dobre imię. Sprawa może więc trafić do sądu.
Minister Rolnictwa, Stanisław Kalemba, po wizycie w Szczecinie wstrzymał wszystkie przetargi, a o zarzutach rolników mówił, że są "mocno prawdopodobne".
W swoim oświadczeniu prezes szczecińskiego oddziału ANR podkreśla natomiast, że Agencja dopuszczała do udziału w konkursach wyłącznie tych rolników, którzy mieli stosowne dokumenty.
ZOBACZ OŚWIADCZENIE DYREKTORA ANR.
Adam Poniewski uważa też, że osoby, które mówią o nieprawidłowościach w ANR naruszają jej dobre imię. Sprawa może więc trafić do sądu.
Minister Rolnictwa, Stanisław Kalemba, po wizycie w Szczecinie wstrzymał wszystkie przetargi, a o zarzutach rolników mówił, że są "mocno prawdopodobne".