Słuchacz wykupił bilet parkingowy opłacając strefę A, a zaparkował na miejscu płatnego parkowania niestrzeżonego w obrębie Trasy Zamkowej. Opłata, którą wniósł była większa niż cena obejmująca parkowanie na tym terenie. Reklamacje dotyczące Strefy Płatnego Parkowania omawiamy z Wojciechem Jachimem, rzecznikiem Spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne.
Dostaliśmy informację o przykrym i wywołującym dreszcze zdarzeniu. Nasza słuchaczka napisała do nas tak:
"Mieszkam w centrum Szczecina. Zdarzyła się straszna rzecz. W mieszkaniu nade mną mieszkała starsza Pani - Alina (około 90 lat) z upośledzonym, chorym psychicznie synem (ok. 70 lat). Z 5 na 6 sierpnia o 4 w nocy wzywałam policję, bo zaniepokoiła mnie lejącą się woda w łazience na górze. Policja przyjechała, upośledzony syn drzwi nie otworzył. Panowie powiedzieli, że nic nie mogą zrobić. W niedzielę 8 sierpnia, na klatce był taki smród, że wiedziałam co się stało. Policja, prokuratorzy, straż pożarna... i denatka leżąca w dużym rozkładzie około trzech tygodni. Upośledzony syn twierdził, „że mama śpi" i mieszkał z trupem. Mył matkę i wyrzucał przez okno w pudełku białe robaki z ciała. Po 4 dniach w moim mieszkaniu i mieszkaniu sąsiadów nagle pojawiło się „milion" much, które przedostały się z mieszkania wyżej przez ciągi wentylacyjne i miejsca pionów kaloryferowych".
O potrzebie kontroli prywatnych posiadłości przez sanepid w tego typu sytuacjach oraz o samym zdarzeniu rozmawiamy z Małgorzatą Kapłan, rzecznikiem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Kontynuujemy temat problemu wywozu śmieci w Goleniowie z Małgorzatą Kurkowską z goleniow.net. Kolejna odsłona sprawy zarządzania recyklingiem i Gospodarką Komunalną w tym mieście omówiona będzie w poniedziałek z prezeską firmy AMG.
W galerii zdjęcie z mapy satelitarnej przedstawiające taksówkę zaparkowaną na postoju kiss and ride pod Dworcem Głównym w Szczecinie.
Dostaliśmy informację o przykrym i wywołującym dreszcze zdarzeniu. Nasza słuchaczka napisała do nas tak:
"Mieszkam w centrum Szczecina. Zdarzyła się straszna rzecz. W mieszkaniu nade mną mieszkała starsza Pani - Alina (około 90 lat) z upośledzonym, chorym psychicznie synem (ok. 70 lat). Z 5 na 6 sierpnia o 4 w nocy wzywałam policję, bo zaniepokoiła mnie lejącą się woda w łazience na górze. Policja przyjechała, upośledzony syn drzwi nie otworzył. Panowie powiedzieli, że nic nie mogą zrobić. W niedzielę 8 sierpnia, na klatce był taki smród, że wiedziałam co się stało. Policja, prokuratorzy, straż pożarna... i denatka leżąca w dużym rozkładzie około trzech tygodni. Upośledzony syn twierdził, „że mama śpi" i mieszkał z trupem. Mył matkę i wyrzucał przez okno w pudełku białe robaki z ciała. Po 4 dniach w moim mieszkaniu i mieszkaniu sąsiadów nagle pojawiło się „milion" much, które przedostały się z mieszkania wyżej przez ciągi wentylacyjne i miejsca pionów kaloryferowych".
O potrzebie kontroli prywatnych posiadłości przez sanepid w tego typu sytuacjach oraz o samym zdarzeniu rozmawiamy z Małgorzatą Kapłan, rzecznikiem Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Kontynuujemy temat problemu wywozu śmieci w Goleniowie z Małgorzatą Kurkowską z goleniow.net. Kolejna odsłona sprawy zarządzania recyklingiem i Gospodarką Komunalną w tym mieście omówiona będzie w poniedziałek z prezeską firmy AMG.
W galerii zdjęcie z mapy satelitarnej przedstawiające taksówkę zaparkowaną na postoju kiss and ride pod Dworcem Głównym w Szczecinie.