Wczoraj rozmawialiśmy nt. uciążliwości związanych z sąsiedztwem placów zabaw - punktem wyjścia była sytuacja z ul. Okulickiego w Szczecinie. Po audycji napisała do nas mieszkanka jednej z kamienic przy ul. Jagiełły: "kilkuset mieszkańców podwórza przy oficynie ul. Jagiełły 5-7 zostało zakładnikami ogromnego kilkusetmetrowego placu zabaw. Plac ten zbudowano pod oknami mieszkańców i zajmuje prawie całe wewnętrzne podwórze i otoczony jest podwójnym pierścieniem kamienic( w załączeniu zrzut mapy). Zbudowany jest z trzech części - część szachowa, część huśtawkowa, część siłowni. Posadowienie go w przestrzeni ściśle otoczonej i zamkniętej kamienicami , po prostu w studni, powoduje, że wrzaski, piski, krzyki, ryki, libacje i kłótnie jakie się na nim odbywają, są wzmacniane niczym w tubie". Czy rzeczywiście to zagospodarowane podwórze jest problemem? Naszym gościem była wiceprzewodnicząca Rada Osiedla Śródmieście Zachód Anna Marczyńska.
Kilka pytań do rzecznika szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad w Szczecinie Mateusza Grzeszczuka - o węzeł Kobylanka, o ekrany dźwiękochłonne przy obwodnicy Myśliborza i o posadzenie drzew na węźle Kijewo.