Wilczy apetyt na zwycięstwo w Szczecinie zaspokoili koszykarze drużyny King Wilki Morskie.
Drużyna trenera Krzysztofa Koziorowicza po sukcesie we Włocławku z Anwilem w niedzielę pierwszy raz wygrała w hali Arena Szczecin. Beniaminek Tauron Basket Ligi pokonał Trefla Sopot 96:93 w piątej kolejce spotkań w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
Jeden z graczy wilczej watahy Hubert Mazur cieszy się z premierowego zwycięstwa na własnym parkiecie i sprawieniu radości licznie zgromadzonym kibicom.
- Bardzo chcieliśmy wygrać przed własną publicznością i to się udało. Dziś był wspaniały mecz z wielką dramaturgią. W końcówce zachowaliśmy więcej zimnej krwi i zwycięstwo zostało w Szczecinie. Wchodzimy mam nadzieję na tą prawidłową drogę, którą powinniśmy iść od początku sezonu - mówi Mazur.
Najskuteczniejszym zawodnikiem ekipy King Wilki Morskie był Amerykanin Trevor Releford, który w niedzielnym meczu zdobył 33 punkty.
W kolejnym ligowym pojedynku szczecinianie za tydzień zmierzą się na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra.
Jeden z graczy wilczej watahy Hubert Mazur cieszy się z premierowego zwycięstwa na własnym parkiecie i sprawieniu radości licznie zgromadzonym kibicom.
- Bardzo chcieliśmy wygrać przed własną publicznością i to się udało. Dziś był wspaniały mecz z wielką dramaturgią. W końcówce zachowaliśmy więcej zimnej krwi i zwycięstwo zostało w Szczecinie. Wchodzimy mam nadzieję na tą prawidłową drogę, którą powinniśmy iść od początku sezonu - mówi Mazur.
Najskuteczniejszym zawodnikiem ekipy King Wilki Morskie był Amerykanin Trevor Releford, który w niedzielnym meczu zdobył 33 punkty.
W kolejnym ligowym pojedynku szczecinianie za tydzień zmierzą się na wyjeździe ze Stelmetem Zielona Góra.