Piłkarki ręczne Pogoni nie zawiodły zakochanych kibiców szczypiorniaka i odniosły efektowne zwycięstwo w Superlidze. Szczecinianki w walentynki pokonały na własnym parkiecie Piotrcovię Piotrków Trybunalski 41:28 w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.
Do przerwy ekipa serbskiej trenerki Ljiljany Marković prowadziła 21:14. Zdaniem rozgrywającej szczecińskiej siódemki Karoliny Kochaniak o wygranej zadecydowała głównie kapitalna gra w ataku, bo w obronie zdarzyły się proste błędy.
- Zagrałyśmy konsekwentnie w ataku i nie miałyśmy aż tak wielu błędów technicznych, to się przełożyło na wynik. Trochę szwankowała obrona, bo 28 bramek u siebie, to dużo, przy naszych założeniach: o pięć bramek za dużo! Jesteśmy w szóstce, ale mam nadzieję, że powalczymy o wyższą lokatę - zapowiada Karolina Kochaniak.
Po środowym sukcesie nasze szczypiornistki nadal zajmują szóste miejsce w tabeli i praktycznie zapewniły sobie grę o medale wśród sześciu najlepszych zespołów po sezonie zasadniczym Superligi.
W kolejnym ligowym pojedynku piłkarki ręczne Pogoni Szczecin - w sobotę na wyjeździe - spotkają się z Ruchem Chorzów.
- Zagrałyśmy konsekwentnie w ataku i nie miałyśmy aż tak wielu błędów technicznych, to się przełożyło na wynik. Trochę szwankowała obrona, bo 28 bramek u siebie, to dużo, przy naszych założeniach: o pięć bramek za dużo! Jesteśmy w szóstce, ale mam nadzieję, że powalczymy o wyższą lokatę - zapowiada Karolina Kochaniak.
Po środowym sukcesie nasze szczypiornistki nadal zajmują szóste miejsce w tabeli i praktycznie zapewniły sobie grę o medale wśród sześciu najlepszych zespołów po sezonie zasadniczym Superligi.
W kolejnym ligowym pojedynku piłkarki ręczne Pogoni Szczecin - w sobotę na wyjeździe - spotkają się z Ruchem Chorzów.