Kibice Pogoni nie zapomnieli o swoim kapitanie. U Adama Frączczaka wykryto zmiany w przysadce mózgowej i piłkarza Pogoni czeka przerwa w grze do końca roku. Na szczęście dla zawodnika nie jest to nowotwór złośliwy i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
- Chciałbym podziękować za to, że kibice mnie wspierają, są ze mną, spotykam się na ulicy ze słowami wsparcia, życzą mi powodzenia w tej sytuacji. Wiem, że nie wolno się poddawać, trzeba walczyć i jak najszybciej wrócić - powiedział piłkarz.
Obecnie zawodnik leczy się farmakologicznie. Za dwa miesiące Adam Frączczak przejdzie operację usunięcia guza. Jeżeli wszystko zakończy się pomyślnie to kapitan szczecińskiej Pogoni w przyszłym roku powróci do treningów i gry.