Wyżej notowany rywal, który występuje na co dzień w rozgrywkach II ligi pokazał swoją wyższość. Zawodnicy Stali byli silniejsi fizycznie, wymieniali więcej celnych podań i wykreowali więcej klarownych sytuacji bramkowych.

Pierwszą z nich wykorzystał rosły snajper gości Michał Fidziukiewicz. Dobrze odnalazł się w polu karnym Chemika i strzałem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy Oskara Rechtziegela w 9. minucie meczu. Goście grali wysokim pressingiem i wygrywali większość pojedynków główkowych. Głównie dzięki temu już w 18. minucie zdobyli drugą bramkę - w sytuacji sam na sam nie zawiódł skrzydłowy Stali Rafał Michalik.

W drugiej połowie na boisku pojawił się były kapitan Pogoni Szczecin Bartosz Ława. Zawodnik występuje obecnie w barwach Chemika Police. Doświadczony środkowy pomocnik starał się zmotywować swoich kolegów z drużyny do odrobienia strat - bezskutecznie. W 77. minucie po raz drugi piłkę do siatki wpakował Michał Fidziukiewicz, a w doliczonym czasie gry wynik ustanowił skrzydłowy Stali Bartłomiej Ciepiela.

W ten sposób piłkarze Chemika żegnają się z Pucharem Polski na 1/32 finału. Następny mecz ekipa z Polic rozegra 29 września. Na swoim obiekcie przy ulicy Siedleckiej Policzanie zagrają z Kotwicą Kołobrzeg.