Znany z zamiłowania do taktyki, niekonwencjonalnych metod motywacyjnych i kontaktów z "Fryzjerem". Medialna bestia - taki w opinii szczecińskich dziennikarzy jest Czesław Michniewicz, jeszcze nieoficjalny nowy selekcjoner reprezentacji Polski.
7 lat temu Czesław Michniewicz prowadził też Pogoń Szczecin. Dał się poznać jako skuteczny trener. Z przeciętną wówczas drużyną zrobił niezły wynik - dodają nasi rozmówcy.
Pogoń pod wodzą Michniewicza walczyła o podium, a na koniec sezonu zajęła 6. miejsce. To był najlepszy wynik od powrotu Portowców od ekstraklasy. Gra nie była porywająca, ale dawała punkty - mówi Jerzy Chwałek z "Super Ekspresu".
- Jeśli ja wspominam ten okres pracy w Pogoni i teraz za dwa miesiące czekają nas baraże, to tutaj wiadomo, że najważniejszy będzie wynik, a nie piękno gry - mówi Chwałek.
Chętnie korzysta z technologicznych nowinek i ma także swoje sposoby na motywację. Jego atrybutem jest laptop, stale analizuje futbol i swoimi spostrzeżeniami dzieli się z piłkarzami - mówi Daniel Trzepacz z portalu pogonsport.net.
- Ma tę łatwość dotarcia do piłkarzy. Mówili o tym też zawodnicy Pogoni, gdy odblokował Łukasza Zwolińskiego, który wtedy zaczął seryjnie strzelać bramki. Zaczął pokazywać mu Bergkampa, na którym miałby się wzorować - mówi Trzepacz.
W jego karierze jest też pewien niejasny epizod. To 711 połączeń z "Fryzjerem", czyli z szefem układu korupcyjnego w polskiej piłce. Choć trzeba zaznaczyć, że Michniewicz nie miał nawet postawionych prokuratorskich zarzutów w tej sprawie.
Życzę mu, aby wygrał baraże, ale uważam, że takie osoby nie powinny mieć zaszczytu prowadzenia reprezentacji - mówi Jarosław Marendziak z TVP3 Szczecin.
- Osoby, które były w ogóle zamieszane w całą tę wielką aferę piłkarską, generalnie w wielkiej piłce nie powinny mieć możliwości pracy - mówi Marendziak.
Oficjalnie nowy selekcjoner reprezentacji Polski ma zostać zaprezentowany w poniedziałek. Pierwszy baraż na Mistrzostwa Świata w Katarze reprezentacja Polski zagra z Rosją w Moskwie 24 marca. Jeśli wygramy, zagramy ze zwycięzcą meczu Szwecja - Czechy. Żeby w listopadzie pojechać do Kataru na Mundial, drugie spotkanie też musimy wygrać.
Ostatnio Czesław Michniewicz prowadził reprezentację Polski do lat 21. W barażach pokonał Portugalię i zakwalifikował się po raz pierwszy od 1994 roku do turnieju finałowego Mistrzostw Europy. Niedawno z Legią Warszawa awansował do Ligii Europy. Po porażkach w ekstraklasie decyzją prezesa opuścił ławkę trenerską.
Pogoń pod wodzą Michniewicza walczyła o podium, a na koniec sezonu zajęła 6. miejsce. To był najlepszy wynik od powrotu Portowców od ekstraklasy. Gra nie była porywająca, ale dawała punkty - mówi Jerzy Chwałek z "Super Ekspresu".
- Jeśli ja wspominam ten okres pracy w Pogoni i teraz za dwa miesiące czekają nas baraże, to tutaj wiadomo, że najważniejszy będzie wynik, a nie piękno gry - mówi Chwałek.
Chętnie korzysta z technologicznych nowinek i ma także swoje sposoby na motywację. Jego atrybutem jest laptop, stale analizuje futbol i swoimi spostrzeżeniami dzieli się z piłkarzami - mówi Daniel Trzepacz z portalu pogonsport.net.
- Ma tę łatwość dotarcia do piłkarzy. Mówili o tym też zawodnicy Pogoni, gdy odblokował Łukasza Zwolińskiego, który wtedy zaczął seryjnie strzelać bramki. Zaczął pokazywać mu Bergkampa, na którym miałby się wzorować - mówi Trzepacz.
W jego karierze jest też pewien niejasny epizod. To 711 połączeń z "Fryzjerem", czyli z szefem układu korupcyjnego w polskiej piłce. Choć trzeba zaznaczyć, że Michniewicz nie miał nawet postawionych prokuratorskich zarzutów w tej sprawie.
Życzę mu, aby wygrał baraże, ale uważam, że takie osoby nie powinny mieć zaszczytu prowadzenia reprezentacji - mówi Jarosław Marendziak z TVP3 Szczecin.
- Osoby, które były w ogóle zamieszane w całą tę wielką aferę piłkarską, generalnie w wielkiej piłce nie powinny mieć możliwości pracy - mówi Marendziak.
Oficjalnie nowy selekcjoner reprezentacji Polski ma zostać zaprezentowany w poniedziałek. Pierwszy baraż na Mistrzostwa Świata w Katarze reprezentacja Polski zagra z Rosją w Moskwie 24 marca. Jeśli wygramy, zagramy ze zwycięzcą meczu Szwecja - Czechy. Żeby w listopadzie pojechać do Kataru na Mundial, drugie spotkanie też musimy wygrać.
Ostatnio Czesław Michniewicz prowadził reprezentację Polski do lat 21. W barażach pokonał Portugalię i zakwalifikował się po raz pierwszy od 1994 roku do turnieju finałowego Mistrzostw Europy. Niedawno z Legią Warszawa awansował do Ligii Europy. Po porażkach w ekstraklasie decyzją prezesa opuścił ławkę trenerską.