Prawda o współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa jest znana na świecie – mówi prof. Sławomir Cenckiewicz. Dyrektor Wojskowego Biura Historycznego skomentował - odnalezione przez dziennikarzy Polskiego Radia i "Rzeczpospolitej" w archiwum Hoovera - dokumenty z prywatnego archiwum Czesława Kiszczaka. Jest wśród nich list generała do Lecha Wałęsy z 31 maja 1993 roku. W sposób zawoalowany sugeruje on swoją wiedzę na temat agenturalnej przeszłości ówczesnego prezydenta. Jednocześnie wskazuje na "lojalność" wobec niego. Sławomir Cenckiewicz powiedział, że Amerykanie nie bronią dostępu do tego typu dokumentów. Sławomir Cenckiewicz zwraca uwagę, że historia ujawnionych w USA dokumentów pokazuje słabość państwa polskiego. Nawiązuje do przeszukania w willi Kiszczaków w lutym 2016 roku. Sławomir Cenckiewicz podkreślił, że z ujawnionego listu wynika, iż Czesław Kiszczak straszył Lecha Wałęsę Antonim Macierewiczem i próbą przeprowadzenia lustracji. Odnalezione przez dziennikarzy dokumenty są zamieszczone na stronie polskieradio24.pl .