Pięć sal, z których największa pomieści jednocześnie ponad 600 widzów, zaś widownie oraz zaplecza będą schowane w skarpie - tak po rozbudowie będzie wyglądał Teatr Polski w Szczecinie. We wtorek dyrektor teatru oraz marszałek województwa podpisali umowę na dofinansowanie projektu inwestycji.
Pomysł rozbudowy szczecińskiego teatru pojawił się już w latach 70. Postawiono wtedy nawet barak gospodarczy i blaszany płot, który straszył przez kolejne lata.
- Budujemy ten teatr dla kolejnych pokoleń. Myślę o nim jako o obiekcie, który będzie spełniał zarówno marzenia artystów, jak i oczekiwania publiczności także za 20 czy 30 lat - mówi pomysłodawca obecnej rozbudowy, dyrektor Teatru Polskiego Adam Opatowicz.
Po rozbudowie teatr będzie miał 20 tysięcy metrów kwadratowych. Oprócz sceny głównej, znajdzie się tam również tzw. scena szekspirowska - okrągła i z balkonami. Przykryć ma ją ażurowy, rozsuwany dach.
- Nowe sale będą niemal w całości schowane w przyteatralnej skarpie, na której stoi gmach - wyjaśnia projektant Romuald Loegler.
Nie zmieni się natomiast scena kabaretowa, czyli Czarny Kot Rudy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to przebudowa zakończy się w 2017 roku.
Teatr Polski od 1949 roku mieści się w stylowym, zabytkowym budynku przy ulicy Swarożyca w Szczecinie. Kiedyś była to siedziba dawnej niemieckiej loży masońskiej Pod Trzema Cyrklami, którą wybudowali wolnomularze.