Koncerty, wystawy fotograficzne i spotkania z artystami, w sumie ponad 90 wydarzeń kulturalnych w ciągu dwóch tygodni. To wszystko czeka na mieszkańców i turystów w Świnoujściu. W piątek rusza tam Międzynarodowy Kampus Artystyczny Fama.
W czasach współczesnych Fama miała jednak "pod górkę". Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że świnoujski festiwal w ogóle się nie odbędzie, bo Ministerstwo Kultury obcięło dotację finansową.
Pieniądze, czyli 300 tysięcy złotych, dołożyło więc miasto. - Fama to dla nas sztandarowa impreza - podkreśla prezydent Świnoujścia, Janusz Żmurkiewicz.
Identycznego zdania jest dyrektor programowa festiwalu, Alicja Sawicka.
- Fama to wyjątkowa impreza, która wyróżnia się na tle innych - zaznacza. - Jej uczestnicy przyjeżdżają do nas nie tylko po to, żeby się pokazać i ewentualnie dostać jakąś nagrodę. Biorą udział w festiwalu przede wszystkim po to, by się poznać, nawiązać między sobą współpracę i poznać nowe formy.
Studencki festiwal Fama powstał ponad 40 lat temu. Co roku do Świnoujścia przyjeżdża blisko dwustu młodych artystów z Polski, którzy organizują dziesiątki przedstawień, koncertów i happeningów.
Tegoroczna impreza potrwa do 29 sierpnia.