Antywojenne widowisko szykuje na piątkowy wieczór Teatr Brama z Goleniowa. Będzie to bodaj największy spektakl w historii miasta, bo planowany jest udział ponad 300 osób. Goleniowska Rock Opera nosi tytuł „Love will not die".
- To jest przede wszystkim libretto Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk, muzyka, kompozycja Jarosław Chilkiewicz, jako jako reżyseria, bo w trójkę tworzyliśmy tę operę. Moja wizja była taka, żeby też zaangażować jak najwięcej lokalnej społeczności - mówi Jacewicz.
Stąd do pracy nad spektaklem namówiono goleniowskie szkoły podstawowe, stowarzyszenia, grupy taneczne, kluby sportowe, seniorzy, a nawet lokalne firmy. Opowiadana historia jest trochę mitologiczna - mówi Jacewicz.
- Jest sobie postać bogini, która nie pamięta jak się nazywa i kim jest. Do tego jest też postać zombie spirit, który jest jakby takim obrazem boga wojny. I to jest jakby ten świat metafizyczny, świat boski. W świecie realnym mamy dwójkę bohaterów i Idę, która jest tłumaczką w obozie dla uchodźców - mówi Jacewicz.
Premiera Rock Opery o godzinie 21.30 na parkingu przy amfiteatrze w Goleniowie. Wstęp jest bezpłatny.