Z sondażu exit poll IPSOS dla TVN24 i TVP wynika, że wygrała Platforma Obywatelska, która uzyskała 32,8 proc. poparcia.
- Chciałem też pogratulować wszystkim, którzy dostali się do Parlamentu Europejskiego. Zarówno politykom Platformy Obywatelskiej, jak i pozostałych partii. Każdy eurodeputowany z Polski będzie musiał reprezentować interes naszej ojczyzny - mówił Tusk.
Drugie miejsce według sondażu IPSOS zajęło Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskało 31,8 proc. głosów.
- To rozgrzewka przed wyborami parlamentarnymi - uważa prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Różnica między nami a naszym głównym konkurentem radykalnie się zmniejszyła i to możemy uznać za podstawę do dalszej ofensywy.
Na trzecim miejscu uplasował się Sojusz Lewicy Demokratycznej z wynikiem 9,6 proc. - W poprzednich wyborach parlamentarnych byliśmy piątym ugrupowaniem, teraz jesteśmy trzecim. Dzisiaj dysponujemy niekwestionowaną pozycją na polskiej lewicy. Mobilizuje nas to do dalszej pracy - mówi Leszek Miller, przewodniczący SLD.
Czwartym ugrupowaniem i największą niespodzianką jest Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego, która zdobyła 7,2 proc. głosów. Lider ugrupowania liczy na więcej. - Są większe i mniejsze sukcesy. Mały sukces to będzie 8 proc. głosów - mówi Korwin-Mikke.
Według sondażu, do Parlamentu Europejskiego wchodzi jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe, które zdobyło 7 proc. głosów.
Progu wyborczego nie przekroczyły: Europa Plus Twój Ruch - 3,7 proc. głosów, Solidarna Polska - 3,1 proc., Polska Razem Jarosława Gowina - 2,8 proc. oraz Ruch Narodowy - 1,5 proc.
Z danych Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że do godziny 17.30 do urn poszło niecałe 17 proc. wyborców. Według sondażu IPSOS, frekwencja w całym kraju wyniosła 22,7 proc.
Pierwsze wstępne wyniki eurowyborów z 30 proc. obwodowych komisji poznamy po północy - poinformował o tym szef Państwowej Komisji Wyborczej Stefan Jaworski. Wtedy PKW opublikuje też dane dotyczące frekwencji. Materiał: TVN24/x-news Materiał: TVN24/x-news Materiał: TVN24/x-news
- Chciałem też pogratulować wszystkim, którzy dostali się do Parlamentu Europejskiego. Zarówno politykom Platformy Obywatelskiej, jak i pozostałych partii. Każdy eurodeputowany z Polski będzie musiał reprezentować interes naszej ojczyzny.
- To rozgrzewka przed wyborami parlamentarnymi - uważa prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Różnica między nami a naszym głównym konkurentem radykalnie się zmniejszyła i to możemy uznać za podstawę do dalszej ofensywy.