Kancelaria Premiera odmówiła opublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia. Oznaczałoby to, że wyrok nie wejdzie w życie - podaje portal tvn 24.
Ma to oznaczać, że wydane orzeczenie jest nieważne. Według minister w sprawie ustawy uchwalonej za kadencji rządu PO-PSL Trybunał powinien orzekać w pełnym składzie, czyli 9-, a nie 5-osobowym. Dlatego publikacja orzeczenia w Dzienniku Ustaw została wstrzymana "do czasu zajęcia stanowiska przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego" - czytamy w piśmie.
Przeciwko decyzji Kempy protestuje opozycja. Nie zgadzają się z nią również eksperci. Powołują się na ustawę zasadniczą. Zgodnie z nią orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego "podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu” i mają "moc powszechnie obowiązującą". Złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Kempę zapowiada Platforma Obywatelska.
Sprawą zajęła się już prokuratura.
Andrzej Rzepliński powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że na razie nie komentuje sprawy, ale przygotowuje swoje stanowisko i upubliczni je.
Wyrok Trybunału z 3 grudnia dotyczy ustawy o samym Trybunale uchwalonej przez Sejm poprzedniej kadencji. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że październikowy wybór sędziów TK jest częściowo niezgodny z ustawą zasadniczą. Skład uznał, że wybór dwójki sędziów sprawujących swoje funkcje do grudnia jest niezgodny z Konstytucją. Kadencja pozostałej trójki upłynęła w listopadzie, kiedy rządziła jeszcze koalicja PO-PSL.