Bracia el-Bakraoui, którzy dokonali samobójczych ataków na lotnisku i na stacji metra wcześniej obserwowali dom szefa belgijskiego programu nuklearnego.
Obu terrorystów w grudniu 2015 roku uchwyciły kamery monitoringu. Rozpoznali ich śledczy badający sprawę zamachów. Zdaniem belgijskich mediów zamachowcy porzucili jednak plany ataku na elektrownię w obawie przed ewentualnym aresztowaniem. Zmiana celów miała nastąpić po zatrzymaniu Salaha Abdeslama, autora ataków terrorystycznych w Paryżu.
We wtorkowych zamachach zginęły 32 osoby. Ponad 300 - w tym troje Polaków - zostało rannych. Wiele osób jest zaginionych, wśród nich 61-letnia Polka.
We wtorkowych zamachach zginęły 32 osoby. Ponad 300 - w tym troje Polaków - zostało rannych. Wiele osób jest zaginionych, wśród nich 61-letnia Polka.