Rolnicy, politycy i aktywiści z całego kraju wzięli udział w warszawskim proteście przeciwko umowie CETA. Manifestacja odbyła się w sobotę po południu. Do akcji przyłączyli się również działacze zachodniopomorskiej "Solidarności" rolników.
Według nich, CETA umożliwi również wprowadzenie na polski rynek produktów modyfikowanych genetycznie bez żadnego nadzoru.
- Obawiamy się, że europejskie, w tym polskie standardy dotyczące jakości żywności zostaną rozmyte i rozpuszczone w konkurencji z amerykańską i kanadyjską produkcją rolniczą, która tych standardów spełniać nie musi - mówił jeden z uczestników protestu.
- To kolejny krok w stronę kolejnego totalitaryzmu, totalitaryzmu wielkich korporacji - dodała jedna z manifestujących.
Kilka dni temu Polska Agencja Prasowa cytowała ministra rozwoju i finansów Mateusza Morawieckiego, który powiedział, że Polska zyska na wprowadzeniu CETA.
Zastrzegł jednak, że ma wiele uwag do narzędzi jakie dokument daje prywatnym firmom, na przykład kierowania skarg na poszczególne państwa do prywatnego arbitrażu. Spółka będzie mogła to zrobić, jeśli uzna, że decyzje jakiegoś rządu mogą zmniejszyć jej zyski lub utrudniają funkcjonowanie.
Materiał: TVN24/x-news