Uczestnicy brukselskiej konferencji na temat Syrii potępili wtorkowy atak chemiczny i mówili o potrzebie zwiększenia pomocy humanitarnej. Padały też głosy o koniecznym, silnym nacisku na rozmowy pokojowe, które doprowadzą do zakończenia - trwającej ponad 6 lat - wojny domowej.
- Ataki na ludność cywilną i użycie zakazanej broni to obelga dla ludzkości. Ta wojna to zagrożenie dla nas wszystkich - mówił Antonio Guterres.
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini powiedziała, że społeczność międzynarodowa powinna wywierać presję na rozmowy pokojowe dotyczące Syrii. Zaapelowała też do uczestników konferencji o zwiększenie pomocy dla Syrii.
- Ludzie w potrzebie, dzieci i kobiety w Syrii nie mogą czekać na zakończenie wojny, potrzebują pomocy właśnie teraz - dodała.
Premierzy Libanu i Jordanii, czyli krajów, które przyjmują uchodźców z Syrii mówili, że bez wsparcia dla państw sąsiadujących dojdzie do pogorszenia sytuacji i pogłębienia kryzysu migracyjnego.