Rosyjskie media komentują poniedziałkową wizytę Władimira Putina w Paryżu. Zwracają uwagę, że było to pierwsze spotkanie prezydenta Rosji i nowego przywódcy Francji Emmanuela Macrona.
Tymczasem dziennik "Kommiersant" zwraca uwagę, że prezydenci Władimir Putin i Emmanuel Macron po 3-godzinnych rozmowach nazywali siebie wyłącznie określeniem "on" i "nawet nie demonstrowali oznak ciepłych relacji".
Zaś gazeta "Moskowskij Komsomolec" ocenia, że na konferencji prasowej po spotkaniu z Władimirem Putinem francuski lider był śmiały, nawet bezczelny, a słowo "ja" z jego ust można było usłyszeć częściej niż dyplomatyczne "my". Rosyjski prezydent najwyraźniej nie oczekiwał tego. I nawet nie próbował się sprzeciwiać gdy Emmanuel Macron publicznie nazwał rosyjskie media państwowe "organami wpływu" i "żywej propagandy"- ocenia "Moskowskij Komsomolec".