Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

Donald Trump przemawia przed pomnikiem Powstania Warszawskiego. Fot. twitter.com/MON_GOV_PL
Donald Trump przemawia przed pomnikiem Powstania Warszawskiego. Fot. twitter.com/MON_GOV_PL
Sześć miesięcy po objęciu urzędu Donald Trump przedstawił wreszcie istotę swojej filozofii rządzenia. Tak wystąpienie amerykańskiego prezydenta na placu Krasińskich w Warszawie komentuje dziennik "Wall Street Journal".
Gazeta podkreśla znaczenie faktu, że ważne słowa amerykańskiego prezydenta padły właśnie w Polsce.

"Wall Street Journal" zauważa, że Biały Dom zapowiadał przemówienie do Polaków, tymczasem Donald Trump mówił do całego świata. Gazeta ocenia, że amerykański prezydent wreszcie przedstawił istotę swojej filozofii rządzenia, która sprowadza się do afirmatywnej obrony tradycji Zachodu.

"Pan Trump przedstawił swoje argumenty, powołując się na miejsce Polski w historii świata zachodniego - zarówno jako źródło kulturowe (Chopin, Kopernik), jak i miejsce fizycznej i duchowej walki, przede wszystkim podczas II wojny światowej" - pisze "Wall Street Journal", przekonując, że wystąpienie Donalda Trumpa było czymś więcej niż zwykłym przemówieniem, zawierało bowiem zbiór idei i wartości jego politycznego ruchu.

Według amerykańskiej gazety, Donald Trump jest przekonany, że zachodnia cywilizacja stoi przed równie wielkim zagrożeniem dla swego istnienia, jak nazistowskie Niemcy i komunizm stanowiły dla Polski. "Pan Trump opowiedział się jednoznacznie przeciwko mglistemu globalizmowi i mętnej wielokulturowości, reprezentowanym przez takie osoby jak Barack Obama i inni przywódcy Zachodu" - stwierdza "Wall Street Journal". I wyraża nadzieję, że było to przemówienie definiujące prezydenturę Donalda Trumpa i jego samego.

Amerykańskie stacje telewizyjne eksponowały owacyjne przyjęcie przywódcy USA, jego deklaracje w sprawie NATO i Rosji oraz słynny już uścisk dłoni pierwszych dam.

Wieczorne programy informacyjne w USA zaczynały się od zamieszek w Hamburgu. Na tle przemocy i chaosu w Niemczech, Polska robiła wrażenie oazy spokoju i porządku. Reporterka NBC stwierdziła, że nacjonalistyczne przemówienie prezydenta Trumpa zostało dobrze przyjęte w Warszawie. Najszerzej wizytę prezydenta USA relacjonowała telewizja Fox News. "Polska stawiła się by walczyć u naszego boku i należy do nielicznych członków NATO wydających 2 procent PKB na obronność. To ważne" - podkreślał publicysta Fox News Eric Bolling tłumacząc, dlaczego Warszawa była właściwym miejscem do złożenia przez prezydenta Trumpa deklaracji o wierności artykułowi 5. Paktu Północnoatlantyckiego. "Polska pokazała, że jest przyjacielem nie tylko w deklaracjach ale gotowym do walki po naszej stronie. Musimy więc walczyć z nimi" - wtórowała mu Taya Kyle.

Mniej przyjazna prezydentowi Trumpowi telewizja CNN eksponowała fakt, że nadal nie przyznał on, iż Rosja ingerowała w amerykańskie wybory prezydenckie.

Niektóre stacje telewizyjny pokazały scenę, podczas której Agata Kornhauser-Duda pozostawia Donalda Trumpa z ręką w powietrzu i podaje dłoń Melanii Trump. "Jeszcze jeden dziwny uścisk dłoni: Trump i polska pierwsza dama" - zatytułowała materiał filmowy telewizja ABC.
Relacja Marka Wałkuskiego (IAR).

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty