Donald Trump kolejny raz w zdecydowany sposób podkreślił, że Stany Zjednoczone są gotowe do operacji militarnej wobec Korei Północnej. Z kolei Pentagon poinformował, że na razie służby nie zaobserwowały przygotowania do ewentualnego odparcia ataku przez Pjongjang. Od wielu miesięcy reżim Kim Dzong Una, wbrew międzynarodowym protestom, testuje rakiety balistyczne zdolne przenosić broń masowego rażenia.
- Sytuacja wciąż jednak zaostrza się mówi w rozmowie z Radiem Szczecin politolog z Chicago Aleksander Siemiński. - Pojawiła się też bardzo ostra sugestia ze strony prezydenta Trumpa, że właściwie czas, który pozostał przywódcy Korei nie jest wcale taki długi, stawiając jakby pod znakiem zapytania możliwość dłuższego funkcjonowania obecnego reżimy. Na co Korea Północna stwierdziła, że jest to wypowiedzenie wojny.
Stany Zjednoczone nałożyły na Pjongjang kolejne sankcje. Wcześniej zrobiła to ONZ. Ograniczono dostawy ropy naftowej oraz gazu do Korei Północnej. Zakazano również importu północnokoreańskich tekstyliów.