Sąd Najwyższy wraca do sprawy Mariusza Kamińskiego. Sędziowie, w składzie trzyosobowym, rozpatrzą w środę wniosek pełnomocników oskarżycieli posiłkowych o podjęcie zawieszonego w sierpniu postępowania.
Pełnomocnik uzasadnia wniosek o podjęcie postępowania równością wobec prawa. Jak czytamy w uzasadnieniu, "brak dążenia do realizacji celów postępowania karnego wymienionych w artykule 2 kpk podważa sens procesu karnego, niszczy poczucie równości prawa, zagrażając w ten sposób podstawom funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości".
Zawieszone postępowanie przed Sądem Najwyższym toczy się w związku z wniesieniem przez pełnomocników oskarżycieli posiłkowych kasacji od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który w marcu 2016 roku uchylił wyrok sądu pierwszej instancji i umorzył postępowanie karne wobec Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika oraz ich dwóch podwładnych z czasów, gdy za pierwszych rządów PiS kierowali Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, ułaskawionych przez Prezydenta RP w listopadzie 2015 roku. Był to precedens, bo nigdy wcześniej prezydent nie wydał takiej decyzji przed prawomocnym wyrokiem.
Na rozprawie kasacyjnej, która odbyła się 7 lutego ubiegłego roku, Sąd Najwyższy odroczył rozpoznanie sprawy i zwrócił się do sądu z pytaniem prawnym dotyczącym konstytucyjnego prawa łaski. W marcu SN, w składzie siedmiu sędziów, podjął uchwałę, w której stwierdził, że prawo łaski, jako uprawnienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu (osób skazanych) oraz że zastosowanie prawa łaski przed datą prawomocności wyroku nie wywołuje skutków procesowych.
Mariusz Kamiński, obecnie minister koordynator służb specjalnych, i Maciej Wąsik, obecnie zastępca ministra, zostali w 2015 roku skazani na trzy lata więzienia, między innymi za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. Ich dwóch podwładnych skazano na kary 2,5 roku więzienia.
Dodaj komentarz 4 komentarze
Swoi go na pewno obronią !
Skazaniec zawsze pozostanie skazańcem. Nawet jeśli ułaskawionym, to jednak skazańcem.
CHYBA, ŻE... "niezawisły" ;)) sąd podległy Ziobrze uniewinni przestępców.
To wtedy będą "niewinni". Wszak prawo i sprawiedliwość są po ich stronie.
Podporządkowane
Paradoks posłanki Sawickiej ... wziąć łapówkę w wysokości 100 tys. zł. na oczach wszystkich i być ... niewinnym.
Paradoks posła Kamińskiego ... walczyć z korupcją i być ... winnym.
Walka z przestępcami, to walka o ochronę i przestrzeganie prawa.
W tej walce stróż prawa ma je chronić, a nie łamać. Nie może działać metodami bandyckimi, choćby nawet ręka świerzbiła. Nie można też podżegać do przestępstwa. A tak właśnie było w aferze gruntowej.
Sąd uznał, że akcja CBA była amatorszczyzną, która naruszała prawo karne, prawa obywatelskie, ustawę o CBA i konstytucję.
I za to właśnie powinni siedzieć.