Kilka tysięcy osób wzięło udział w polskim pikniku w centrum Chicago. Jego głównym gościem był prezydent Andrzej Duda. Spotkanie z mieszkającymi w Chicago Polakami było jednym z ostatnich punktów wizyty prezydenta w Stanach Zjednoczonych.
- Dziękuję księżom i siostrom za to, że strzegą tutaj wiary i tradycji polskiej. Ale dziękuję też za to, że są oparciem duchowym. Dziękuję wszystkim polskim nauczycielom. Jakże trudno byłoby zachować polskość, szanowni państwo, gdyby nie wasza praca, praca edukacyjna z młodzieżą, uczenie polskiego języka, uczenie o Polsce, uczenie polskiej historii czyli budowanie postaw patriotycznych - mówił Andrzej Duda.
Wystąpienie wielokrotnie nagradzane było oklaskami, tak jak wtedy, gdy prezydent dziękował Polakom za liczną obecność na pikniku.
- Zobaczyć taki las biało-czerwonych flag w sercu Wietrznego Miasta, to naprawdę wielkie wzruszenie. Cieszę się, że właśnie teraz, w 2018 roku, roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości mogę być z Państwem w mieście, które jest na świecie drugim po Warszawie miastem polskim - dodał.
Prezydent apelował też do Polonii, aby pamiętała o ojczyźnie i aby była siłą polityczną w Ameryce. Andrzej Duda wręczył dyplomy kilkudziesięciu polskim szkołom, a ośmiu osobom odznaczenia państwowe. Wśród wyróżnionych były osoby prowadzące działalność społeczną i edukacyjną, a także mieszkający w Ameryce polski koszykarz Marcin Gortat.
- Cieszę się, że taki zaszczyt mnie dzisiaj spotkał i przede wszystkim, że w tym wieku. Obok mnie stali ludzie, którzy mieli grubo ponad 50 czy 60 lat i byłem podwójnie młodszy od tych ludzi - mówił Marcin Gortat.
Wśród publiczności było widać grupy górali w tradycyjnych strojach.
- Miłe jest, jak przyjedzie taka osoba. My tu mieszkamy, jesteśmy zadowoleni i zapracowani, i cieszy, że nas chce odwiedzić. My żyjemy w odległym kraju i naprawdę tęsknimy za głową państwa, z jakiejkolwiek opcji - mówi Polskiemu Radiu pan Władysław Skiba, który pochodzi z Podhala i od 30 lat mieszka w Chicago.
Wiele osób miało ze sobą biało-czerwone chorągiewki, a niektórzy także szaliki. Na zakończenie spotkania polska para prezydencka przez kilkadziesiąt minut przechodziła wśród tłumu. Wiele osób robiło zdjęcia z prezydentem oraz z Pierwszą Damą.
Na spotkanie z prezydentem przyszli zarówno Polacy, jak i Amerykanie. Wśród gości był też burmistrz Chicago Rahm Emanuel. Z kolei gubernator stanu Illinois ogłosił 19 maja dniem polskiego dziedzictwa w Illinois.