Kanclerz Angela Merkel ostro potępiła próby samosądów do jakich doszło w ostatnich dwóch dniach w niemieckim Chemnitz.
Zdecydowane stanowisko wobec zajść w Chemnitz zajęła Angela Merkel.
- To co zobaczyliśmy, nie może mieć miejsca w państwie prawa. Na żadnym placu, na żadnej ulicy, nie mają prawa się zdarzyć takie zamieszki - powiedziała kanclerz.
Merkel z zadowoleniem przyjęła deklarację ministra Seehofera, że w każdej chwili jest w stanie wesprzeć federalnymi siłami lokalną policję.
Wiceprzewodniczący Bundestagu Wolfgang Kubicki stwierdził w jednym z wywiadów, że odpowiedzialność za zamieszki w Chemnitz spada także na Angelę Merkel i jej ciągle powtarzane hasło: Wir schaffen das - czyli "damy radę". Różne grupy neonazistów nadal nawołują się w Internecie, aby przyjechać w tych dniach do Chemnitz. Demonstracje przygotowują też różne ruchy obywatelskie. Policja obawia się kolejnych rozruchów.