W Watykanie, nabożeństwem pokutnym pod przewodnictwem papieża zakończył się trzydniowy szczyt poświęcony walce z pedofilią w Kościele. W homilii arcybiskup Philip Naameh z Ghany powiedział, że ludzie Kościoła zawiedli zaufanie Boga i wiernych.
Przewodniczący episkopatu Ghany w swoim kazaniu przywołał przypowieść o synu marnotrawnym. Powiedział w imieniu duchownych: "podobnie jak syn marnotrawny, domagaliśmy się naszego dziedzictwa, otrzymaliśmy je, a teraz je marnujemy".
Jak podkreślił, duchowni nie mogą się dziwić, że ludzie mówią o nich źle i tracą do nich zaufanie. Zaznaczył, że biskupi ponoszą odpowiedzialność za wszystkich członków wspólnoty kościoła i powinni jak syn marnotrawny wyznać swoje winy i prosić o przebaczenie.
- Musimy przekonać naszych braci i siostry w zgromadzeniach i wspólnotach. Odzyskać ich zaufanie i przywrócić chęć współpracy z nami - mówił arcybiskup Naameh.
Jutro rano, podczas mszy, obrady szczytu podsumuje papież Franciszek.
Jak podkreślił, duchowni nie mogą się dziwić, że ludzie mówią o nich źle i tracą do nich zaufanie. Zaznaczył, że biskupi ponoszą odpowiedzialność za wszystkich członków wspólnoty kościoła i powinni jak syn marnotrawny wyznać swoje winy i prosić o przebaczenie.
- Musimy przekonać naszych braci i siostry w zgromadzeniach i wspólnotach. Odzyskać ich zaufanie i przywrócić chęć współpracy z nami - mówił arcybiskup Naameh.
Jutro rano, podczas mszy, obrady szczytu podsumuje papież Franciszek.