Rząd przedstawił nauczycielom pięć propozycji, które mają poprawić sytuację w oświacie. Rozmowy toczą się w Centrum Partnerstwa Społecznego w Warszawie.
- Nauczyciele otrzymaliby podwyżkę już w tym roku we wrześniu. To są dodatkowe środki dla młodych nauczycieli rozpoczynających pracę; to jest skrócenie stażu, czyli przyspieszenie możliwości awansu nauczycieli, co również przekłada się na wzrost wynagrodzeń - powiedziała Szydło.
Kolejne propozycje to zmiany w sposobie oceniania nauczycieli, a także określenie minimalnej stawki dodatku za wychowawstwo. - Chcielibyśmy, żeby dodatek za wychowawstwo był zagwarantowany w wysokości kilkuset złotych dla nauczyciela - dodała Szydło.
Szef Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa powiedział, że liczy na dalszą część rozmów z rządem, bo na razie związek nie akceptuje propozycji rządu.
Związek Nauczycielstwa Polskiego, który bierze udział w negocjacjach, nie przyjmuje rządowych propozycji. ZNP domaga się podwyżki w wysokości tysiąca złotych do podstawy wynagrodzenia dla każdego nauczyciela. Jeśli ten postulat nie zostanie spełniony, za tydzień ZNP rozpocznie bezterminowy strajk, który zbiegnie się w czasie z egzaminami gimnazjalnymi i ósmoklasisty. Rząd zapewnia, że egzaminy się odbędą i wszystko jest już zaplanowane.
Przedstawiciele rządu przypominają, że od roku trwają systematyczne podwyżki w oświacie, a od kwietnia 2018 do września 2019 roku nauczycielska pensja wzrośnie o 16 procent.