Przedwyborcze sondaże w Szwecji wskazują, że po niedzielnych wyborach trzy partie mogą podwoić liczbę swoich deputowanych w Parlamencie Europejskim. To prawicowa partia Szwedzkich Demokratów, Chrześcijańscy Demokraci oraz partia Zielonych.
Według najnowszego sondażu IPSOS przeprowadzonego na zlecenie dziennika Dagens Nyheter, poparcie wyborców dla Szwedzkich Demokratów wzrosło o 7 punktów procentowych w porównaniu do wyniku sprzed pięciu lat i wynosi obecnie 16,9%. Oznacza to, że grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR), do której należy również PiS, Szwedzcy Demokraci wzmocnią czterema mandatami.
Jeżeli w niedziele utrzyma się ponad 12-procentowe poparcie dla Chrześcijańskich Demokratów, to również oni podwoją wynik z wyborów w 2014 roku i zasilą frakcję chadeków w Parlamencie Europejskim (EPL) dwoma mandatami. Dwóch, a nie jak wcześniej jednego deputowanego, mogą wprowadzić Zieloni.
Na kandydatów rządzącej partii socjaldemokratycznej chce głosować prawie 24 procent respondentów. Oznacza to, że zdobędą 5 z 20 szwedzkich mandatów, czyli tyle samo co w poprzednich wyborach. Trzy mandaty zachowa Umiarkowana Partia Konserwatywna, na którą chce głosować 13,6% Szwedów.
Największymi przegranymi mogą zostać Liberałowie oraz partia Feministyczna Inicjatywa. Oba ugrupowania prawdopodobnie stracą swoją reprezentację w Parlamencie Europejskim.
Badanie przeprowadzono między 16-23 maja na próbie 3155 osób. Przewiduje się, że w wyborach weźmie udział ok. 55 procent Szwedów.
Jeżeli w niedziele utrzyma się ponad 12-procentowe poparcie dla Chrześcijańskich Demokratów, to również oni podwoją wynik z wyborów w 2014 roku i zasilą frakcję chadeków w Parlamencie Europejskim (EPL) dwoma mandatami. Dwóch, a nie jak wcześniej jednego deputowanego, mogą wprowadzić Zieloni.
Na kandydatów rządzącej partii socjaldemokratycznej chce głosować prawie 24 procent respondentów. Oznacza to, że zdobędą 5 z 20 szwedzkich mandatów, czyli tyle samo co w poprzednich wyborach. Trzy mandaty zachowa Umiarkowana Partia Konserwatywna, na którą chce głosować 13,6% Szwedów.
Największymi przegranymi mogą zostać Liberałowie oraz partia Feministyczna Inicjatywa. Oba ugrupowania prawdopodobnie stracą swoją reprezentację w Parlamencie Europejskim.
Badanie przeprowadzono między 16-23 maja na próbie 3155 osób. Przewiduje się, że w wyborach weźmie udział ok. 55 procent Szwedów.