Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek mówił w TVP Info, że 23 maja - z prawnego punktu widzenia - jest możliwą datą przeprowadzenia wyborów prezydenckich.
Poseł Przemysław Czarnek powiedział, że taką możliwość przewiduje przyjęta ustawa o głosowaniu korespondencyjnym. - Jest taki przepis w tej ustawie, który pozwala pani marszałek na przesunięcie tych wyborów w granicach widełek konstytucyjnych między 100. a 75. dniem przed upływem kadencji urzędującego prezydenta. Jeśli pani marszałek podjęłaby taką decyzję jeszcze dzisiaj i przesunęła te wybory np. na 17 maja lub 23 maja - to jest ostatni 75. dzień przed upływem kadencji urzędującego prezydenta - to tak, to one są możliwe 23 maja. Wszystkie podstawy prawne do ich przeprowadzenia są - tłumaczył poseł Czarnek.
Trzy dni temu Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie Jarosława Gowina opublikowały wspólne oświadczenie w sprawie wyborów prezydenckich. Wynika z niego, że głosowanie nie odbędzie się 10 maja, a po stwierdzeniu nieważności wyborów marszałek Sejmu ma ogłosić nowe wybory prezydenckie - w pierwszym możliwym terminie.
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że głosowanie w dniu 10 maja 2020 roku nie może się odbyć, w weekend nie będzie ciszy wyborczej, a lokale wyborcze pozostaną zamknięte.
Trzy dni temu Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie Jarosława Gowina opublikowały wspólne oświadczenie w sprawie wyborów prezydenckich. Wynika z niego, że głosowanie nie odbędzie się 10 maja, a po stwierdzeniu nieważności wyborów marszałek Sejmu ma ogłosić nowe wybory prezydenckie - w pierwszym możliwym terminie.
W czwartek Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że głosowanie w dniu 10 maja 2020 roku nie może się odbyć, w weekend nie będzie ciszy wyborczej, a lokale wyborcze pozostaną zamknięte.