Stołeczna policja informuje, że w czasie trwającego w Warszawie protestu zorganizowanego po publikacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej, policjanci interweniowali wobec trzech osób, które wtargnęły na teren Trybunału Konstytucyjnego. Osoby te odmówiły podania swoich danych. Trwają czynności z zatrzymanymi.
Warszawska policja na Twitterze apeluje o zachowanie spokoju.
"Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów. Jednak to prawo nie daje nam przyzwolenia do zachowań agresywnych. Apelujemy o kontrolę nad emocjami oraz tonowanie ich u osób, które z tą kontrolą mają problem. W przypadku agresji wobec osób i mienia będziemy reagować"- napisano na profilu stołecznej policji.
W Warszawie, tak jak w środę, odbywa się manifestacja zorganizowana m.in. przez tzw. Ogólnopolski Strajk Kobiet. Jej uczestnicy zebrali się na placu Na Rozdrożu i przeszli pod Trybunał Konstytucyjny w Alei Szucha. W manifestacji bierze udział liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart. Niektórzy z manifestujących mają pluszowe zabawki i lalki. Na teren wokół Trybunału Konstytucyjnego wrzucane są i odpalane race. Przed wejściem wylano czerwoną farbę. Protest jest zabezpieczany przez policję.
Podobne manifestacje odbywają się w innych miastach, m.in. w Łodzi.
Manifestacje są nielegalne, odbywają się w czasie, gdy obowiązują zaostrzone przepisy sanitarne w związku z pandemią COVID-19. W zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć maksymalnie 5 osób.
W środę przed północą w Dzienniku Ustaw opublikowano orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z października ubiegłego roku w sprawie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Wcześniej Trybunał opublikował uzasadnienie tego orzeczenia.
22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu, jest niezgodna z Konstytucją. Wniosek w tej sprawie złożyła w 2019 roku grupa ponad stu posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.
"Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów. Jednak to prawo nie daje nam przyzwolenia do zachowań agresywnych. Apelujemy o kontrolę nad emocjami oraz tonowanie ich u osób, które z tą kontrolą mają problem. W przypadku agresji wobec osób i mienia będziemy reagować"- napisano na profilu stołecznej policji.
W Warszawie, tak jak w środę, odbywa się manifestacja zorganizowana m.in. przez tzw. Ogólnopolski Strajk Kobiet. Jej uczestnicy zebrali się na placu Na Rozdrożu i przeszli pod Trybunał Konstytucyjny w Alei Szucha. W manifestacji bierze udział liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart. Niektórzy z manifestujących mają pluszowe zabawki i lalki. Na teren wokół Trybunału Konstytucyjnego wrzucane są i odpalane race. Przed wejściem wylano czerwoną farbę. Protest jest zabezpieczany przez policję.
Podobne manifestacje odbywają się w innych miastach, m.in. w Łodzi.
Manifestacje są nielegalne, odbywają się w czasie, gdy obowiązują zaostrzone przepisy sanitarne w związku z pandemią COVID-19. W zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć maksymalnie 5 osób.
W środę przed północą w Dzienniku Ustaw opublikowano orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z października ubiegłego roku w sprawie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Wcześniej Trybunał opublikował uzasadnienie tego orzeczenia.
22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu, jest niezgodna z Konstytucją. Wniosek w tej sprawie złożyła w 2019 roku grupa ponad stu posłów PiS, PSL-Kukiz'15 oraz Konfederacji.